4 lata później
Założyłam sukienkę i nowe kozaki po czym szybko wyszłam z łazienki bo usłyszałam jakieś podejrzane dźwięki . Rozejrzałam się po pokoju :
- Alex ! Kochanie , chodź do mamy ! - krzyknęłam .
Nic nie usłyszałam , wyszłam z pokoju i weszłam prosto do pokoju naprzeciwko . W środku różowego pokoju z łóżeczkiem wszędzie było mnóstwo zabawek . Na łóżku leżała sukieneczka a obok buciki :
- Alex ! - krzyknęłam i usłyszałam chichot .
Podeszłam do szafy i otworzyłam ją . Stała tam mała dziewczynka o blond włoskach i pięknych zielonych oczach . Moja córeczka - Alex . Jak z procy wybiegła z niej ale zdążyłam ją złapać :
- Mamo puść mnie ! - powiedziała oburzona
- Spóźnimy się kochanie , musisz się ubierać - powiedziałam i siadłam na łóżeczku , zaczęłam ją ubierać
- Nie chce tam iść , nie wiem gdzie mnie zabierasz - mruknęła naburmuszona
- Tatuś ma dzisiaj koncert - powiedziałam a ona od razu się rozpromieniła
- Do taty ? Szybko mamo ! - zaczęła mnie popędzać .
Założyłam jej buty a ona sama złapała kurtkę , którą sama założyła i gotowa czekała przy drzwiach . Wsiadłyśmy do auta i odjechałyśmy , po 10 minutach byłyśmy na miejscu . Ochroniarze poznali moje auto i od razu mnie wpuścili . Zaparkowałam , zamknęłam auto i wzięłam małą na ręce żeby nie wywróciła się na lodzie . Skierowałam się do garderoby chłopaków . Gdy szłyśmy po korytarzu Alex postanowiła iść sama ale ze mną za rękę . W tym momencie drzwi do garderoby na końcu korytarza otworzyły się i pojawił się w nich Nathan :
- Tatuś ! - krzyknęł Alex i puściła się pędem w stronę Natha .
On klęknął i złapał małą w ramiona , zaczął ją całować po głowie i mocno przytulać , wstał trzymając ją na rękach , podeszłam do nich :
- Cześć kochanie - powiedziałam a on pocałował mnie w usta
- Bleee - skrzywiła się mała a my się zaśmialiśmy
- Mała idź się przywitać z wujkami , pewnie znowu ci coś kupili - powiedział Nathan a mała pobiegła do garderoby chłopaków . Po chwili usłyszeliśmy jak wszyscy wujkowie mówią " Alex ! " .
Nathan złapał mnie w talii i spojrzał w oczy :
- Stęskniłem się - zamruczał i zaczął mnie namiętnie całować , po chwili czułości oderwałam się od niego
- Nathan kiedy kończycie trasę ? - spytałam , już za chwilę święta a on ciągle nie wiedział , uśmiechnął się szeroko
- Dzisiaj po koncercie wracam z wami do domu - powiedział a ja rzuciłam mu się na szyję
- To cudownie ! - powiedziałam
- Ekhh ekkhhmmm - usłyszałam że ktoś udaje kaszel , to był Tom trzymający jedną ręką Alex
- A więc to tak , ja pilnuje dziecka a wy się miziacie ! - Tom udał oburzonego
- Nie marudź , musisz pilnować chrześnicy . Zobaczymy komu ty będziesz podrzucał dziecko jak Kelsey urodzi - prychnęłam a Nath się zaśmiał
- Nie odwracaj kota ogonem ! I tak w ogóle to mogłabyś się chociaż przywitać - powiedział zmieniając temat .
Podeszłam do niego i mocno go przytuliłam , potem weszłam do garderoby i przywitałam się z resztą ekipy . Jay zaczął mnie przytulać trochę dłużej bo pytał jak się czuję w drugiej ciąży , gdy Nathan podszedł do nas i walnął Jaya w ręce którymi mnie obejmował :
- Jak mi się będziesz dowalał do żony to nie będziesz chrzestnym mojego synka - powiedział oburzony Nath dotykając mojego brzucha
- Skąd wiesz , że to będzie chłopiec ? - spytał Jay
- Bo jak Sidney była pierwszy raz w ciąży to pomyślałem , że chcę córeczkę . Gdy się dowiedziałem , że jest drugi raz w ciąży to pomyślałem , że teraz chce synka . Musi się spełnić - powiedział pewnie Nathan a ja dusiłam śmiech
- A co jeśli ja chce mieć chrześnice jak Tom ? - spytał Jay
- Ty nie masz nic do gadania ! Ja chce syna ! Będą go uczyć grać w piłkę i grać na pianinie i śpiewać i tańczyć ! Jak urośnie to będę go uczyć jak się podrywa dziewczyny a jak będzie starszym nastolatkiem to będę go uczyć jak "nie wpaść " ! - powiedział Nathan a ja śmiałam się jak głupia
- Ale ja chce dziewczynkę ! Będę jej bronił i będą ją rozpieszczał ! A jak urośnie to wynajmę gościa żeby odganiał od niej chłopaków bo ja będę z wami w trasie ! - wkurzył się Jay .
Ich kłótnia o to , jaką płeć będzie miało drugie dziecko moje i Nathana trwała do rozpoczęcia koncertu . W końcu jeden i drugi stwierdził , że taka różnica zdań nie pozostawia im wyboru - przestaną ze sobą gadać dopóki się nie okaże kogo urodzę . Nikomu nie powiedziałam , że byłam na USG i dowiedziałam się czegoś .
Ciekawe czy Nathan i Jay się pogodzą gdy się dowiedzą , że to będą bliźniaki ?
Ale zakończenie ja pierdacze xD Szczerze mówiąc bardzo mi się podoba ;D Ahh ta moja skromność xd
Mam nadzieję , że taki finał wam się podoba ;) Czekaliście na niego od 21 lipca , czyli prawie 5 miesięcy ;> Tyle czasu spędziliśmy razem ;D
A teraz podsumowanie :
- 55 postów :]
- 511 komentarzy :]
- 26 901 wyświetleń :]
- 5 nominacji do Liebster Awards :]
Teraz chciałabym podziękować każdemu czytelnikowi tego bloga ! To naprawdę niesamowite , że codziennie mój blog ( według statystyki ) jest wyświetlany niekiedy 100 razy dziennie . To znaczy , że ktoś naprawdę lubi i czyta moje opowiadanie :) Dziękuję bardzo ;***
Jednakże należą się specjalne podziękowania tym osobom :
~ Mojej Martynce - za wszystko ;**
~ Mojej Mamie Chrzestnej - za motywowanie , komplementy , długie rozmowy i wszystko co dla mnie zrobiłaś ;***
~ Stryjence Love - za wszystkie ochrzany , groźby i pochwały ;***
Podziękowania należą się też osobom , które zawsze komentowały rozdziały i poprawiały mi nimi humor i motywowały do pisania dla was ( kolejność przypadkowa ) :
- Hela ;**
- Sexi Nath ;**
- Alicee ;**
- Jessica Jess ;**
- Sierr ;**
- Loney ;***
- Paola ;**
- Naile ;**
- Gabi Py ;**
- Werka ;**
Jeśli kogoś pominęłam to bardzo przepraszam ale nie sposób wymienić wszystkich ;p
Chciałbym , żeby każdy kto czytał to opowiadanie od początku zostawił komentarz i powiedział co myśli o całości ;) Będę bardzo wdzięczna ^^
No to tyle ... widzimy się na moim nowym blogu ;D
<<nowy blog>>
Kocham was i dziękuję za wszystko ♥♥♥♥♥♥♥♥
niedziela, 16 grudnia 2012
środa, 12 grudnia 2012
Rozdział 47 :]
Nathan wyjechał . Znów jestem sama . Ja w Londynie - On w Bostonie . Rzuciłam się w wir pracy żeby nie myśleć o nim . Nie zawsze mi się to udawało . W końcu dostałam propozycje wyjazdu do Mediolanu - zgodziłam się . Mimo wszystko ja i Nath utrzymywaliśmy jakiś kontakt . Pisaliśmy czasem sms-y , raz nawet rozmawialiśmy . To wcale nie pomagało . Po miesiącu rozłąki zaczął pisać , że tęskni . Raz zadzwonił do mnie , wcale nie chciałam odebrać ale zrobiłam to automatycznie :
- Halo?
- Gdzie jesteś ? - spytał od razu
- W Mediolanie - powiedziałam
- Aha ... no to ... już nie ważne ... - usłyszałam jego zawiedziony głos
- A o co chodzi ? - spytałam i od razu tego pożałowałam
- Stoję pod twoim domem . Chciałem cie zobaczyć ... - westchnął .
Rozłączyłam się . Wiedziałam , że kiedy się spotkamy to Nathan już mnie nie puści . A przecież on ma zespół a ja pokazy . Nie dałoby się tego pogodzić . A gdyby tego było mało to doszedł mi jeszcze jeden problem . Od dłuższego czasu ( czyli prawie miesiąca ) czułam się kiepsko i bardzo dziwnie , raz jadłam tyle co całe The Wanted , innym znowu wymiotowałam . O byle co się wkurzałam i marudziłam . Ludzie współpracujący ze mną kazali mi iść do lekarza - wszyscy zgodnie stwierdzili , że jestem w ciąży . Oczywiście im zaprzeczałam , to było niemożliwe - a jednak . Dodatkowo dowiedziałam się , że na pokazie w Paryżu będą śpiewali chłopcy . Postanowiłam , że albo ucieknę z tego pokazu albo wybiorę taką kreację , gdzie nie będzie widać mojej twarzy . " Może z powodu moich humorów projektant się na mnie wkurzy i nie wystąpię ? " myślałam . Po sesji wróciłam do hotelu , po drodze kupiłam test w aptece . Poszłam do łazienki , zrobiłam co trzeba i czekałam 10 minut . Nagle napadła mnie chęć posprzątania ubrań , zjedzenia czegoś , zadzwonienia do kogoś - wszystko byle by nie iść zobaczyć wyniku :
- Weź się w garść , to na pewno nie jest ciąża ! - powiedziałam sama do siebie i wkroczyłam do łazienki . Wzięłam test do ręki - wynik pozytywny . Ugięły się pode mną nogi . Oprałam się o zlew i zszokowana wpatrywałam się w test . Nagle poczułam ulgę , sama nie wiem dlaczego . Może dlatego , że skoro jestem w ciąży to mogę być z Nathanem . Chwyciłam telefon i zadzwoniłam do mamy . Oczywiście ona rozpłakała się i zaczęła się drzeć do słuchawki , że zostanie babcią . Tata chyba też się popłakał bo jakoś dziwnie mówił . Rodzice nie byli przeciwni , wręcz przeciwnie - bardzo się cieszyli . Następnego dnia poszłam na przymiarkę przed pokazem , który był wieczorem . Na razie nikomu nie powiedziałam o ciąży - postanowiłam najpierw powiedzieć Nathanowi . Siedziałam z innymi modelkami w specjalnym pokoju w którym były kanapy i obsługa do naszej dyspozycji . W pewnym momencie usłyszałyśmy pukanie , do pokoju wszedł ochroniarz . Powiedział , że jeden chłopak z zespołu który ma wystąpić , twierdzi że mnie zna i chce mnie zobaczyć . Wybiegłam z pokoju i zobaczyłam Nathana , który kłócił się z drugim ochroniarzem . Rzuciłam się na niego , mocno się w niego wtuliłam , ochroniarz szybko się ulotnił :
- Sidney ... - powiedział i namiętnie mnie pocałował
- Kocham cie - szepnęłam
- Też cie kocham , jesteś moją jedyną miłością - powiedział a ja się uśmiechnęłam , zrobił zdziwioną minę
- Co ma znaczyć ten dziwny uśmiech ? - spytał rozbawiony
- Bo będziesz miał 2 miłości - powiedziałam a on zrobił zdziwioną minę - Jestem w ciąży - dodałam a on otworzył szeroko oczy i usta
- Nathan ? - powiedziałam przestraszona a on uśmiechnął się szeroko i wziął mnie na ręce . Zaczął biec ze mną na rękach , domyśliłam się że do chłopaków . Otworzył kopniakiem jakieś drzwi , w pokoju siedzieli chłopacy gdy nas zobaczyli uśmiechnęli się szeroko . Nathan postawił mnie na podłodze :
- Będę ojcem ! - wydarł się a chłopaki osłupieli
- Boże ja będę ojcem !!! - krzyczał i zaczął mnie przytulać , nagle klęknął i pocałował mnie w brzuch . Chłopaki zaczęli nas ściskać i nam gratulować , Jay prawie płakał a reszta miała łzy w oczach . Ja i Nathan popłakaliśmy się ze szczęścia .
Po udanym pokazie i występie chłopaków pojechaliśmy do hotelu . Nathan zadzwonił do Jessicy na skypie i kazał jej zawołać mamę . Gdy powiedział im , że jestem w ciąży obie się rozpłakały i gratulowały nam . Pogadaliśmy z nimi jeszcze trochę i poszliśmy spać . Razem z chłopakami następnego dnia wróciłam do domu . Minęło kilka dni , zorganizowaliśmy z Nathanem uroczystą kolacje w moim domu . Byli moi rodzice , mama i siostra Natha i oczywiście chłopaki . Po kolacji siedliśmy w salonie , w pewnym momencie Nathan wstał , wziął mnie za rękę i wyprowadził na środek salonu . Gdy klęknął już wiedziałam co się święci :
- Sidney , kocham ciebie i nasze nienarodzone dziecko najbardziej na świecie . Czy zostaniesz moją żoną ?
Oczywiście się zgodziłam . Wiedziałam , że już nic nas nie rozłączy .
Boże ... jak można tak zwalić zakończenie -,- Jestem oburzona własnym rozdziałem xD
No ale może wam się spodoba ;) Jeszcze epilog i koniec !
Z dedykacją dla Paoli ;*****
Przypominam , że będzie kolejne opowiadanie także luzik ;p
Kocham was <333
A tu jest mojego nowe opowiadanie ^^ :
<<<klik >>
- Halo?
- Gdzie jesteś ? - spytał od razu
- W Mediolanie - powiedziałam
- Aha ... no to ... już nie ważne ... - usłyszałam jego zawiedziony głos
- A o co chodzi ? - spytałam i od razu tego pożałowałam
- Stoję pod twoim domem . Chciałem cie zobaczyć ... - westchnął .
Rozłączyłam się . Wiedziałam , że kiedy się spotkamy to Nathan już mnie nie puści . A przecież on ma zespół a ja pokazy . Nie dałoby się tego pogodzić . A gdyby tego było mało to doszedł mi jeszcze jeden problem . Od dłuższego czasu ( czyli prawie miesiąca ) czułam się kiepsko i bardzo dziwnie , raz jadłam tyle co całe The Wanted , innym znowu wymiotowałam . O byle co się wkurzałam i marudziłam . Ludzie współpracujący ze mną kazali mi iść do lekarza - wszyscy zgodnie stwierdzili , że jestem w ciąży . Oczywiście im zaprzeczałam , to było niemożliwe - a jednak . Dodatkowo dowiedziałam się , że na pokazie w Paryżu będą śpiewali chłopcy . Postanowiłam , że albo ucieknę z tego pokazu albo wybiorę taką kreację , gdzie nie będzie widać mojej twarzy . " Może z powodu moich humorów projektant się na mnie wkurzy i nie wystąpię ? " myślałam . Po sesji wróciłam do hotelu , po drodze kupiłam test w aptece . Poszłam do łazienki , zrobiłam co trzeba i czekałam 10 minut . Nagle napadła mnie chęć posprzątania ubrań , zjedzenia czegoś , zadzwonienia do kogoś - wszystko byle by nie iść zobaczyć wyniku :
- Weź się w garść , to na pewno nie jest ciąża ! - powiedziałam sama do siebie i wkroczyłam do łazienki . Wzięłam test do ręki - wynik pozytywny . Ugięły się pode mną nogi . Oprałam się o zlew i zszokowana wpatrywałam się w test . Nagle poczułam ulgę , sama nie wiem dlaczego . Może dlatego , że skoro jestem w ciąży to mogę być z Nathanem . Chwyciłam telefon i zadzwoniłam do mamy . Oczywiście ona rozpłakała się i zaczęła się drzeć do słuchawki , że zostanie babcią . Tata chyba też się popłakał bo jakoś dziwnie mówił . Rodzice nie byli przeciwni , wręcz przeciwnie - bardzo się cieszyli . Następnego dnia poszłam na przymiarkę przed pokazem , który był wieczorem . Na razie nikomu nie powiedziałam o ciąży - postanowiłam najpierw powiedzieć Nathanowi . Siedziałam z innymi modelkami w specjalnym pokoju w którym były kanapy i obsługa do naszej dyspozycji . W pewnym momencie usłyszałyśmy pukanie , do pokoju wszedł ochroniarz . Powiedział , że jeden chłopak z zespołu który ma wystąpić , twierdzi że mnie zna i chce mnie zobaczyć . Wybiegłam z pokoju i zobaczyłam Nathana , który kłócił się z drugim ochroniarzem . Rzuciłam się na niego , mocno się w niego wtuliłam , ochroniarz szybko się ulotnił :
- Sidney ... - powiedział i namiętnie mnie pocałował
- Kocham cie - szepnęłam
- Też cie kocham , jesteś moją jedyną miłością - powiedział a ja się uśmiechnęłam , zrobił zdziwioną minę
- Co ma znaczyć ten dziwny uśmiech ? - spytał rozbawiony
- Bo będziesz miał 2 miłości - powiedziałam a on zrobił zdziwioną minę - Jestem w ciąży - dodałam a on otworzył szeroko oczy i usta
- Nathan ? - powiedziałam przestraszona a on uśmiechnął się szeroko i wziął mnie na ręce . Zaczął biec ze mną na rękach , domyśliłam się że do chłopaków . Otworzył kopniakiem jakieś drzwi , w pokoju siedzieli chłopacy gdy nas zobaczyli uśmiechnęli się szeroko . Nathan postawił mnie na podłodze :
- Będę ojcem ! - wydarł się a chłopaki osłupieli
- Boże ja będę ojcem !!! - krzyczał i zaczął mnie przytulać , nagle klęknął i pocałował mnie w brzuch . Chłopaki zaczęli nas ściskać i nam gratulować , Jay prawie płakał a reszta miała łzy w oczach . Ja i Nathan popłakaliśmy się ze szczęścia .
Po udanym pokazie i występie chłopaków pojechaliśmy do hotelu . Nathan zadzwonił do Jessicy na skypie i kazał jej zawołać mamę . Gdy powiedział im , że jestem w ciąży obie się rozpłakały i gratulowały nam . Pogadaliśmy z nimi jeszcze trochę i poszliśmy spać . Razem z chłopakami następnego dnia wróciłam do domu . Minęło kilka dni , zorganizowaliśmy z Nathanem uroczystą kolacje w moim domu . Byli moi rodzice , mama i siostra Natha i oczywiście chłopaki . Po kolacji siedliśmy w salonie , w pewnym momencie Nathan wstał , wziął mnie za rękę i wyprowadził na środek salonu . Gdy klęknął już wiedziałam co się święci :
- Sidney , kocham ciebie i nasze nienarodzone dziecko najbardziej na świecie . Czy zostaniesz moją żoną ?
Oczywiście się zgodziłam . Wiedziałam , że już nic nas nie rozłączy .
Boże ... jak można tak zwalić zakończenie -,- Jestem oburzona własnym rozdziałem xD
No ale może wam się spodoba ;) Jeszcze epilog i koniec !
Z dedykacją dla Paoli ;*****
Przypominam , że będzie kolejne opowiadanie także luzik ;p
Kocham was <333
A tu jest mojego nowe opowiadanie ^^ :
<<<klik >>
niedziela, 9 grudnia 2012
Rozdział 46 :]
Od akcji z lodami minęły trzy dni . Ja codziennie chodziłam do firmy a Nathan wraz z chłopakami chodzili na wywiady , kręcili fragment teledysku , mieli koncerty na których zawsze byłam . Niestety potem musieliśmy spakować się i niestety opuścić Vegas . W samolocie razem z Nathanem oglądałam film na jego laptopie ale jakoś zachciało mi się spać i zasnęłam oparta o jego ramię . Po bliżej nieokreślonym mi czasie Nath obudził mnie pocałunkiem . Gdy dolecieliśmy , na lotnisku mnie powitali rodzice a chłopaków - fanki . Gdy zobaczyły mnie i Nathana trzymających się za ręce nie były zachwycone . Część się cieszyła i gratulowała nam , część patrzyła na mnie wilkiem . Nie byłam zdziwiona , na ich miejscu zareagowałabym identycznie . Podeszłam do rodziców , wyściskali mnie a potem przywitali się z chłopakami . Tata zaprosił ich na uroczystą kolację . Chłopcy pojechali do hotelu , ja do domu . Rozpakowałam się i wzięłam prysznic . Założyłam w miarę eleganckie ubrania i zeszłam na dół . Mama i tata siedzieli przy wielkim stole który zawsze jest przynoszony na święta . Chłopaków jeszcze nie było więc siadłam razem z nimi . Pogadaliśmy trochę o wyjeździe do Las Vegas . Oczywiście nie obyło się bez pytań o Nathana . Wszystko im wyjaśniłam i w tym momencie przyszli chłopcy . Nathan siadł koło mnie , reszta siadła gdzie było wolne . Gawędziło nam się bardzo miło dopóki nie doszło do tematu pracy chłopaków :
- To co chłopaki , gdzie chcecie następną trasę ? - pyta dziarsko mój tata , chłopaki od razu wymyślają jakieś niestworzone miejsca , Nathan spogląda na mnie smutno
- A ty Nathan ? Gdzie chciałbyś jechać ? - pyta moja mama i wszyscy milkną
- Najchętniej zostałbym w Londynie ... - powiedział z westchnieniem i spogląda na mnie
- Sidney może przecież jechać z wami - powiedział mój tata jakby to było oczywiste
- Tak ale Sid nie będzie miała czasu na sesje i pokazy . Nie chce żeby rezygnowała z czegoś co uwielbia bo ja chce mieć ją przy sobie - powiedział a moja mama dusi "oooooh " które z pewnością chce wykrzyczeć ale wie że mój tata tego nie znosi
- Nathan przestań bo się zawstydzam - zaśmiałam się aby rozładować atmosferę .
Dokończyliśmy kolację i przenieśliśmy się do salonu . Zaczęliśmy oglądać zdjęcia z mojej sesji , oczywiście nie mogłam pominąć historii z Justinem , która doprowadziła moich rodziców do łez . Potem chłopaki zaczęli się zbierać , pożegnałam się nimi a najdłużej żegnałam się ze swoim chłopakiem . Przez następne dni mało co widziałam Nathana i resztę . A jeśli już to w telewizji . Nie miałam czasu żeby myśleć o tym bo znowu miałam pokaz , sesje i inne pierdoły . A mimo to tęskniłam , pisałam z nim sms - y ale co chwila któreś z nas pisało
" zw idę na zdjęcia " ,
"zw idę na wywiad " ,
"teraz nie mogę " ,
"jestem zmęczony/a , nie mam siły pisać " .
Z czasem nie widywaliśmy się w ogóle . Bardzo za nim tęskniłam , a on za mną .
To było naprawdę dziwne , być w tym samym mieście a nie móc się spotkać . Po prawie trzech tygodniach powiedziałam "Dość ! " . Spytałam jednego z fotografów czy mogłabym przyjść wcześniej żeby szybko skończyć , zgodził się . Zadzwoniłam do Nathana :
- Teraz nie mogę kochanie , jestem w radiu - usłyszałam szept mojego chłopaka a potem ciszę .
Rozłączył się . " No tak , mogłam się domyślić " mruknęłam sama do siebie i poszłam do domu . Nie mogłam tam wysiedzieć , byłam sama w wielkim domu . Rodzice wyjechali na kilka dni do Paryża żeby załatwić jakiś kontrakt . Wsiadłam na motor i pojechałam do kawiarni na jakieś lody albo ciasto . Podeszłam do lady i zamówiłam szarlotkę z lodami i bitą śmietaną . Siadłam na krześle przy ladzie . Gdy dostałam zamówienie zaczęłam grzebać w torebce aby znaleźć portfel . W tym momencie podszedł do mnie jakiś chłopak :
- Cześć ! Nie szukaj kasy , ja zapłacę - powiedział uśmiechnięty promiennie , tak był ładny
- Nie , dzięki - mruknęłam i pomachałam mu przed oczami bransoletką od Nathana .
Przeczytał z trudem napis "Togheter " , uniósł ręce w obronnym geście i odszedł . Zjadłam deser i pojechałam do parku . Siadłam na ławce i wystawiłam twarz do słońca . Nagle usłyszałam 'Glad You Came ' , wyciągnęłam telefon z torebki . Nathan :
- Gdzie ty jesteś ? - usłyszałam na wstępie zdenerwowany głos Natha
- W parku a co ? - spytałam
- No przyjechałem do ciebie do domu , a ciebie nie ma . Domyśliłem się , że pewnie wcześniej skończyłaś ale cie nie było w domu i zacząłem się martwić - Nathan gadał jak dla mnie z deka chaotycznie , no ale w końcu jest zdenerwowany
- Dobra spokojnie - powiedziałam
- Siedź tam , ja zaraz przyjdę - powiedział i się rozłączył .
Czekałam na niego jakieś 10 minut . Zobaczyłam go jak biega między alejkami szukając mnie wzrokiem , w ręce trzymał bukiet róż . Pomachałam mu , zaczął biec w moją stronę . Gdy był tuż przede mną wstałam i wskoczyłam na niego . Objęłam go udami w tali i mocno go przytuliłam :
- Stęskniłem się za tobą ... - wyszeptał cicho Nathan
- Ja za tobą też - powiedziałam i pocałowałam go namiętnie .
Siedliśmy na ławce , znaczy on , a ja na jego kolanach . Nathan podstawił mi pod nos bukiet róż :
- To dla ciebie - powiedział z szerokim uśmiechem
- Dziękuje - uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w usta .
Siedzieliśmy na tej ławce dość długo , gadaliśmy , śmialiśmy się i okazywaliśmy sobie czułości . Gdy zaczynało się robić ciemno , postanowiliśmy iść do mnie . Od razu skierowaliśmy się do sypialni . Zaczęliśmy się szybko rozbierać . Nadzy padliśmy na łóżko a potem już poszło szybko . Ale to nie było to samo . Przynajmniej dla mnie . Nathan był chyba zadowolony .
Po wszystkim położył się na moim brzuchu , bawiłam się jego włosami . Po chwili ciszy postanowiliśmy iść na dół , do salonu . Ubraliśmy się i siedliśmy na kanapie . Nathan obejmował mnie prawym ramieniem a ja trzymałam nogi na jego nogach :
- Sidney ... - zaczął jakimś takim dziwnym głosem
- Tak ?
- Wiesz , że cie kocham prawda ? - spytał cicho a ja zrobiłam ubawioną minę
- No pewnie , że wiem głuptasie co to za pytanie ? - powiedziałam
- Spędzamy ze sobą coraz mniej czasu , i dawno ci nie mówiłem że cie kocham - westchnął a mi zaczęły napływać łzy do oczu
- Wiem ... - szepnęłam a on spojrzał mi w oczy , miałam wrażenie że sam miał łzy w oczach
- Sidney ... bo ja ... - powiedział a ja zamknęłam oczy
- Powiedz od razu - rzuciłam , nie wiedziałam o co chodzi ale to musiały być złe wieści
- Ja znowu wyjeżdżam , nie będę miał prawie w ogóle czasu żeby do ciebie przyjechać . Ty pewnie gdzieś wyjedziesz ... - mówił i głos mu się łamał a ja płakałam już na całego
- Sidney nie płacz - wydusił Nath i mocno mnie przytulił
- Czyli to koniec ? - spytałam cicho
- Nie , ja i tak będę cie zawsze kochać . Ale wiesz ... " jeśli kogoś kochasz , daj mu wolność , jeśli cie kocha to kiedyś wróci " .
No i jest ! Zaskoczone ? Ja też bo w ogóle tego nie planowałam ! xd
Mam nadzieje , że co poniektórzy mnie nie zabiją ale jakby co to testament już spisany ;p
Rozdział z dedykacją dla mojej Cioci Willow ;****
Mamy Chrzestnej ;****
Oraz mojej Martynki ;**** - pamiętaj ! to czarne to rodzynki xd
Kocham was dziewczęta ♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Dostałam kolejną nominację do Liebster Awards za co dziękuję LuLa Luletka
Pytania :
1) Jakie jest twoje marzenie?
Iść na koncert The Wanted ! ;p
2) Co byś chciała robić w przyszłości?
Być patologiem xd
4) Jakie są twoje hobby?
Taniec , siatkówka i pisanie bloga ;D
5) Lubisz matematykę?
Nie -,-
6) Książka czy film?
Książka raczej ;]
7) Lubisz One Direction?
NIENAWIDZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
8) Tymbark czy Frugo?
Frugo <3
9) Jaki masz rozmiar butów?
41 ;)
10) Co zrobiłaś najbardziej szalonego w życiu?
Pffff ... nie wiem xd
11) Umiesz grać jakimś instrumencie?
Nieee xD ale bardzo bym chciała nauczyć sie grać na pianinie albo gitarze elektrycznej ;p
- To co chłopaki , gdzie chcecie następną trasę ? - pyta dziarsko mój tata , chłopaki od razu wymyślają jakieś niestworzone miejsca , Nathan spogląda na mnie smutno
- A ty Nathan ? Gdzie chciałbyś jechać ? - pyta moja mama i wszyscy milkną
- Najchętniej zostałbym w Londynie ... - powiedział z westchnieniem i spogląda na mnie
- Sidney może przecież jechać z wami - powiedział mój tata jakby to było oczywiste
- Tak ale Sid nie będzie miała czasu na sesje i pokazy . Nie chce żeby rezygnowała z czegoś co uwielbia bo ja chce mieć ją przy sobie - powiedział a moja mama dusi "oooooh " które z pewnością chce wykrzyczeć ale wie że mój tata tego nie znosi
- Nathan przestań bo się zawstydzam - zaśmiałam się aby rozładować atmosferę .
Dokończyliśmy kolację i przenieśliśmy się do salonu . Zaczęliśmy oglądać zdjęcia z mojej sesji , oczywiście nie mogłam pominąć historii z Justinem , która doprowadziła moich rodziców do łez . Potem chłopaki zaczęli się zbierać , pożegnałam się nimi a najdłużej żegnałam się ze swoim chłopakiem . Przez następne dni mało co widziałam Nathana i resztę . A jeśli już to w telewizji . Nie miałam czasu żeby myśleć o tym bo znowu miałam pokaz , sesje i inne pierdoły . A mimo to tęskniłam , pisałam z nim sms - y ale co chwila któreś z nas pisało
" zw idę na zdjęcia " ,
"zw idę na wywiad " ,
"teraz nie mogę " ,
"jestem zmęczony/a , nie mam siły pisać " .
Z czasem nie widywaliśmy się w ogóle . Bardzo za nim tęskniłam , a on za mną .
To było naprawdę dziwne , być w tym samym mieście a nie móc się spotkać . Po prawie trzech tygodniach powiedziałam "Dość ! " . Spytałam jednego z fotografów czy mogłabym przyjść wcześniej żeby szybko skończyć , zgodził się . Zadzwoniłam do Nathana :
- Teraz nie mogę kochanie , jestem w radiu - usłyszałam szept mojego chłopaka a potem ciszę .
Rozłączył się . " No tak , mogłam się domyślić " mruknęłam sama do siebie i poszłam do domu . Nie mogłam tam wysiedzieć , byłam sama w wielkim domu . Rodzice wyjechali na kilka dni do Paryża żeby załatwić jakiś kontrakt . Wsiadłam na motor i pojechałam do kawiarni na jakieś lody albo ciasto . Podeszłam do lady i zamówiłam szarlotkę z lodami i bitą śmietaną . Siadłam na krześle przy ladzie . Gdy dostałam zamówienie zaczęłam grzebać w torebce aby znaleźć portfel . W tym momencie podszedł do mnie jakiś chłopak :
- Cześć ! Nie szukaj kasy , ja zapłacę - powiedział uśmiechnięty promiennie , tak był ładny
- Nie , dzięki - mruknęłam i pomachałam mu przed oczami bransoletką od Nathana .
Przeczytał z trudem napis "Togheter " , uniósł ręce w obronnym geście i odszedł . Zjadłam deser i pojechałam do parku . Siadłam na ławce i wystawiłam twarz do słońca . Nagle usłyszałam 'Glad You Came ' , wyciągnęłam telefon z torebki . Nathan :
- Gdzie ty jesteś ? - usłyszałam na wstępie zdenerwowany głos Natha
- W parku a co ? - spytałam
- No przyjechałem do ciebie do domu , a ciebie nie ma . Domyśliłem się , że pewnie wcześniej skończyłaś ale cie nie było w domu i zacząłem się martwić - Nathan gadał jak dla mnie z deka chaotycznie , no ale w końcu jest zdenerwowany
- Dobra spokojnie - powiedziałam
- Siedź tam , ja zaraz przyjdę - powiedział i się rozłączył .
Czekałam na niego jakieś 10 minut . Zobaczyłam go jak biega między alejkami szukając mnie wzrokiem , w ręce trzymał bukiet róż . Pomachałam mu , zaczął biec w moją stronę . Gdy był tuż przede mną wstałam i wskoczyłam na niego . Objęłam go udami w tali i mocno go przytuliłam :
- Stęskniłem się za tobą ... - wyszeptał cicho Nathan
- Ja za tobą też - powiedziałam i pocałowałam go namiętnie .
Siedliśmy na ławce , znaczy on , a ja na jego kolanach . Nathan podstawił mi pod nos bukiet róż :
- To dla ciebie - powiedział z szerokim uśmiechem
- Dziękuje - uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w usta .
Siedzieliśmy na tej ławce dość długo , gadaliśmy , śmialiśmy się i okazywaliśmy sobie czułości . Gdy zaczynało się robić ciemno , postanowiliśmy iść do mnie . Od razu skierowaliśmy się do sypialni . Zaczęliśmy się szybko rozbierać . Nadzy padliśmy na łóżko a potem już poszło szybko . Ale to nie było to samo . Przynajmniej dla mnie . Nathan był chyba zadowolony .
Po wszystkim położył się na moim brzuchu , bawiłam się jego włosami . Po chwili ciszy postanowiliśmy iść na dół , do salonu . Ubraliśmy się i siedliśmy na kanapie . Nathan obejmował mnie prawym ramieniem a ja trzymałam nogi na jego nogach :
- Sidney ... - zaczął jakimś takim dziwnym głosem
- Tak ?
- Wiesz , że cie kocham prawda ? - spytał cicho a ja zrobiłam ubawioną minę
- No pewnie , że wiem głuptasie co to za pytanie ? - powiedziałam
- Spędzamy ze sobą coraz mniej czasu , i dawno ci nie mówiłem że cie kocham - westchnął a mi zaczęły napływać łzy do oczu
- Wiem ... - szepnęłam a on spojrzał mi w oczy , miałam wrażenie że sam miał łzy w oczach
- Sidney ... bo ja ... - powiedział a ja zamknęłam oczy
- Powiedz od razu - rzuciłam , nie wiedziałam o co chodzi ale to musiały być złe wieści
- Ja znowu wyjeżdżam , nie będę miał prawie w ogóle czasu żeby do ciebie przyjechać . Ty pewnie gdzieś wyjedziesz ... - mówił i głos mu się łamał a ja płakałam już na całego
- Sidney nie płacz - wydusił Nath i mocno mnie przytulił
- Czyli to koniec ? - spytałam cicho
- Nie , ja i tak będę cie zawsze kochać . Ale wiesz ... " jeśli kogoś kochasz , daj mu wolność , jeśli cie kocha to kiedyś wróci " .
No i jest ! Zaskoczone ? Ja też bo w ogóle tego nie planowałam ! xd
Mam nadzieje , że co poniektórzy mnie nie zabiją ale jakby co to testament już spisany ;p
Rozdział z dedykacją dla mojej Cioci Willow ;****
Mamy Chrzestnej ;****
Oraz mojej Martynki ;**** - pamiętaj ! to czarne to rodzynki xd
Kocham was dziewczęta ♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Dostałam kolejną nominację do Liebster Awards za co dziękuję LuLa Luletka
Pytania :
1) Jakie jest twoje marzenie?
Iść na koncert The Wanted ! ;p
2) Co byś chciała robić w przyszłości?
Być patologiem xd
4) Jakie są twoje hobby?
Taniec , siatkówka i pisanie bloga ;D
5) Lubisz matematykę?
Nie -,-
6) Książka czy film?
Książka raczej ;]
7) Lubisz One Direction?
NIENAWIDZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
8) Tymbark czy Frugo?
Frugo <3
9) Jaki masz rozmiar butów?
41 ;)
10) Co zrobiłaś najbardziej szalonego w życiu?
Pffff ... nie wiem xd
11) Umiesz grać jakimś instrumencie?
Nieee xD ale bardzo bym chciała nauczyć sie grać na pianinie albo gitarze elektrycznej ;p
piątek, 30 listopada 2012
Rozdział 45 :]
Przetarłam ręką oczy i zobaczyłam pochylonego nade mną , uśmiechniętego Nathana :
- Co dla mnie masz ? - spytałam zaspanym głosem , chciałam się podnieść ale zakręciło mi się w głowie więc uniosłam się lekko i zaraz opadłam na łóżko
- Coś ci jest ? Źle się czujesz ? - spytał zatroskany
- Niee , nic się dzieje - mruknęłam i siadłam na łóżku .
Tak właściwie to miałam straszną ochotę zapalić ale Nathan zabrał moje papierosy i gdzieś schował . Spojrzałam na niego :
- Nathan ... - zaczęłam ale on mi przerwał
- Chce ci się palić ? - spytał zrezygnowany a ja kiwnęłam głową . Nathan podszedł to szafy i wyciągnął z pomiędzy swoich koszulek paczkę papierosów i zapalniczkę . " To tutaj było ?! " pomyślałam i przeklinałam siebie w myślach , że nie przeszukałam pokoju . Podał mi jednego ale widziałam , że się wahał więc chwyciłam szybko fajkę oraz zapalniczkę i wyszłam na balkon . Szybko go podpaliłam i mocno się zaciągnęłam :
- Nathan nadal nie wiem co dla mnie masz ? - powiedziałam i poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu
- Twoje ulubione lody - powiedział i pokazał mi całe pudełko pyszności
- Lody na kolację ? - zaśmiałam się
- Czemu nie ? - Nath też się zaśmiał , przyglądał mi się chwilę
- Co ty widzisz w tym paleniu ? - spytał
- Hmmm trudno powiedzieć - stwierdziłam - Paliłeś kiedyś ? Nie , bo ci nie wolno - powiedziałam a on zrobił dziwną minę
- Co ? - spytałam
- No w sumie ... to ja paliłem - powiedział cicho a ja odwróciłam się do niego przodem
- Prosze ?! - wydusiłam a on jakby trochę się zmieszał
- Eeem no ... - zacinał się strasznie więc spojrzałam na niego wściekła - Moja była też paliła no i jak byłem pijany to paliłem z nią ... - powiedział w końcu i spojrzał na mnie niepewnie
- Fajnie wiedzieć - mruknęłam i wyrzuciłam peta wchodząc do pokoju z lodami w ręku a on za mną
- Sidney , no nie gniewaj się - zaczął się tłumaczyć a ja zobaczyłam że na łóżku leżą łyżeczki więc otworzyłam wieczko tak aby Nath nie widział .
Chwyciłam szybko łyżeczkę , nabrałam na nią lody , odwróciłam się przodem do Nathana i rzuciłam w niego lodami , zszokowany patrzył na mnie i lody spływające po jego koszulce , zaczęłam się śmiać jak głupia :
- Zwariowałaś ?! - krzyknął a ja zaczęłam się jeszcze bardziej śmiać
- Coś taki przerażony ? Lodów się boisz ? - spytałam a Nathan zrobił chytrą minę
- Wojna ! - wrzasnął i rzucił się na mnie , obydwoje padliśmy na podłogę .
Nathan wyrwał mi pudełko , siadł na mnie okrakiem , złapał mnie za nadgarstki i uniósł je ponad moją głowę :
- Nawet o tym nie myśl ! - krzyczałam śmiejąc się i próbując się oswobodzić , Nath podciągnął mi koszulkę i uniósł lody nad moim brzuchem
- Ups ... - powiedział udając i polał mi brzuch lodami a ja zaczęłam wrzeszczeć
- Zimne ! Nathan nie ! Przestań ! - darłam się i nagle usłyszałam czyiś krzyk z korytarza :
- Jay na ratunek !
Spojrzeliśmy zdziwieni po sobie z Nathanem a do pokoju wpadł Jay . Trzymał w ręce jakąś puszkę i wymachiwał nią jak głupi :
- Co się tu dzieje ?! - wrzasnął i stanął jak wryty widząc mnie i Nathana .
W sumie to dziwnie musiało to wyglądać :
- Jay weź go ! - błagałam a on popsikał go jakimś glutem z puszki , Nathan wstał ze mnie i zaczął wybierać to coś z włosów
- Zgłupiałeś ?! - spytał wściekły a ja zaczęłam się śmiać , nadal leżałam na podłodze z brzuchem polanym lodami
- Sidney wołała pomocy a to była jedyna broń w zasięgu mojej ręki - powiedział ze śmiechem patrząc na Nathana uwalonego lodami i teraz jeszcze tym zielonym glutem
- Dzięki Jay . Możesz już iść - powiedziałam a on zasalutował i wyszedł
- Ja z nimi zwariuje - mruknął Nath a ja dusiłam śmiech , miałam napad głupawki , Nath pochylił sie nade mną i zaczął zlizywać lody z mojego brzucha . Normalnie , pewnie sprawiłoby mi to przyjemność ale tym razem mnie łaskotało :
- Nathan przestań ! - krzyknęłam a on szybko zasłonił mi usta ręką
- Nie krzycz bo ten wariat Jay znowu tu wpadanie i mnie czymś popsika - powiedział a ja znów zaczęłam się śmiać , a raczej dusić bo Nathan zasłaniał mi usta dłonią .
Gdy zlizał mi już lody z brzucha pomógł mi wstać :
- Idę się kąpać - powiedziałam już spokojna a Nathan się rozpromienił
- To ja też ! - powiedział z zadziornym uśmiechem
- Chyba sobie żartujesz ... - powiedziałam a on zrobił zawiedzioną
- Nie smuć się - powiedziałam i pocałowałam go w policzek .
Wzięłam jego koszulkę i poszłam do łazienki . Wzięłam szybki prysznic i wysuszyłam włosy . Gdy wyszłam Nathan leżał na łóżku w samych bokserkach , położyłam się obok niego :
- Nathan ... spać mi się chce - ziewnęłam i przytuliłam się do niego
- No tak ... jak zwykle - mruknął i objął mnie .
Przytuleni zasnęliśmy . Cieszyłam się , że znów mogę z nim spać . Brakowało mi tego przez te 5 miesięcy . Było mi z nim dobrze jak z nikim innym . Szkoda tylko , że tak wszystko się potem potoczyło ...
Dobra -,- Przepraszam , że tak długo i że tak kiepsko mi wyszło ; / Krótko i beznadziejnie -,-Będę powoli kończyć to opo ale spokojnie !
Mam w planie następne ;D
No to ten ... do następnego ;***
Kocham was ! ♥♥♥♥♥♥
- Co dla mnie masz ? - spytałam zaspanym głosem , chciałam się podnieść ale zakręciło mi się w głowie więc uniosłam się lekko i zaraz opadłam na łóżko
- Coś ci jest ? Źle się czujesz ? - spytał zatroskany
- Niee , nic się dzieje - mruknęłam i siadłam na łóżku .
Tak właściwie to miałam straszną ochotę zapalić ale Nathan zabrał moje papierosy i gdzieś schował . Spojrzałam na niego :
- Nathan ... - zaczęłam ale on mi przerwał
- Chce ci się palić ? - spytał zrezygnowany a ja kiwnęłam głową . Nathan podszedł to szafy i wyciągnął z pomiędzy swoich koszulek paczkę papierosów i zapalniczkę . " To tutaj było ?! " pomyślałam i przeklinałam siebie w myślach , że nie przeszukałam pokoju . Podał mi jednego ale widziałam , że się wahał więc chwyciłam szybko fajkę oraz zapalniczkę i wyszłam na balkon . Szybko go podpaliłam i mocno się zaciągnęłam :
- Nathan nadal nie wiem co dla mnie masz ? - powiedziałam i poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu
- Twoje ulubione lody - powiedział i pokazał mi całe pudełko pyszności
- Lody na kolację ? - zaśmiałam się
- Czemu nie ? - Nath też się zaśmiał , przyglądał mi się chwilę
- Co ty widzisz w tym paleniu ? - spytał
- Hmmm trudno powiedzieć - stwierdziłam - Paliłeś kiedyś ? Nie , bo ci nie wolno - powiedziałam a on zrobił dziwną minę
- Co ? - spytałam
- No w sumie ... to ja paliłem - powiedział cicho a ja odwróciłam się do niego przodem
- Prosze ?! - wydusiłam a on jakby trochę się zmieszał
- Eeem no ... - zacinał się strasznie więc spojrzałam na niego wściekła - Moja była też paliła no i jak byłem pijany to paliłem z nią ... - powiedział w końcu i spojrzał na mnie niepewnie
- Fajnie wiedzieć - mruknęłam i wyrzuciłam peta wchodząc do pokoju z lodami w ręku a on za mną
- Sidney , no nie gniewaj się - zaczął się tłumaczyć a ja zobaczyłam że na łóżku leżą łyżeczki więc otworzyłam wieczko tak aby Nath nie widział .
Chwyciłam szybko łyżeczkę , nabrałam na nią lody , odwróciłam się przodem do Nathana i rzuciłam w niego lodami , zszokowany patrzył na mnie i lody spływające po jego koszulce , zaczęłam się śmiać jak głupia :
- Zwariowałaś ?! - krzyknął a ja zaczęłam się jeszcze bardziej śmiać
- Coś taki przerażony ? Lodów się boisz ? - spytałam a Nathan zrobił chytrą minę
- Wojna ! - wrzasnął i rzucił się na mnie , obydwoje padliśmy na podłogę .
Nathan wyrwał mi pudełko , siadł na mnie okrakiem , złapał mnie za nadgarstki i uniósł je ponad moją głowę :
- Nawet o tym nie myśl ! - krzyczałam śmiejąc się i próbując się oswobodzić , Nath podciągnął mi koszulkę i uniósł lody nad moim brzuchem
- Ups ... - powiedział udając i polał mi brzuch lodami a ja zaczęłam wrzeszczeć
- Zimne ! Nathan nie ! Przestań ! - darłam się i nagle usłyszałam czyiś krzyk z korytarza :
- Jay na ratunek !
Spojrzeliśmy zdziwieni po sobie z Nathanem a do pokoju wpadł Jay . Trzymał w ręce jakąś puszkę i wymachiwał nią jak głupi :
- Co się tu dzieje ?! - wrzasnął i stanął jak wryty widząc mnie i Nathana .
W sumie to dziwnie musiało to wyglądać :
- Jay weź go ! - błagałam a on popsikał go jakimś glutem z puszki , Nathan wstał ze mnie i zaczął wybierać to coś z włosów
- Zgłupiałeś ?! - spytał wściekły a ja zaczęłam się śmiać , nadal leżałam na podłodze z brzuchem polanym lodami
- Sidney wołała pomocy a to była jedyna broń w zasięgu mojej ręki - powiedział ze śmiechem patrząc na Nathana uwalonego lodami i teraz jeszcze tym zielonym glutem
- Dzięki Jay . Możesz już iść - powiedziałam a on zasalutował i wyszedł
- Ja z nimi zwariuje - mruknął Nath a ja dusiłam śmiech , miałam napad głupawki , Nath pochylił sie nade mną i zaczął zlizywać lody z mojego brzucha . Normalnie , pewnie sprawiłoby mi to przyjemność ale tym razem mnie łaskotało :
- Nathan przestań ! - krzyknęłam a on szybko zasłonił mi usta ręką
- Nie krzycz bo ten wariat Jay znowu tu wpadanie i mnie czymś popsika - powiedział a ja znów zaczęłam się śmiać , a raczej dusić bo Nathan zasłaniał mi usta dłonią .
Gdy zlizał mi już lody z brzucha pomógł mi wstać :
- Idę się kąpać - powiedziałam już spokojna a Nathan się rozpromienił
- To ja też ! - powiedział z zadziornym uśmiechem
- Chyba sobie żartujesz ... - powiedziałam a on zrobił zawiedzioną
- Nie smuć się - powiedziałam i pocałowałam go w policzek .
Wzięłam jego koszulkę i poszłam do łazienki . Wzięłam szybki prysznic i wysuszyłam włosy . Gdy wyszłam Nathan leżał na łóżku w samych bokserkach , położyłam się obok niego :
- Nathan ... spać mi się chce - ziewnęłam i przytuliłam się do niego
- No tak ... jak zwykle - mruknął i objął mnie .
Przytuleni zasnęliśmy . Cieszyłam się , że znów mogę z nim spać . Brakowało mi tego przez te 5 miesięcy . Było mi z nim dobrze jak z nikim innym . Szkoda tylko , że tak wszystko się potem potoczyło ...
Dobra -,- Przepraszam , że tak długo i że tak kiepsko mi wyszło ; / Krótko i beznadziejnie -,-Będę powoli kończyć to opo ale spokojnie !
Mam w planie następne ;D
No to ten ... do następnego ;***
Kocham was ! ♥♥♥♥♥♥
piątek, 23 listopada 2012
Rozdział 44 :]
- Jessica nie wchodź ! - wydarł się Nathan a ja zbaraniałam .
Zeszłam z niego i położyłam się obok szukając po omacku jego koszuli którą przed chwilą zdjęłam
- Eee dobrze - odpowiedziała Jessica zmieszanym tonem , chyba już zdążyła nasz zobaczyć .
Spojrzałam na Nathana , gdy drzwi za dziewczyną się zamknęły parsknął śmiechem :
- Mam przesrane - zaśmiał się
- A kto to do cholery jest Jessica ? - spytałam zirytowana a on spojrzał na mnie ubawiony
- Moja młodsza siostra - powiedział a ja zrobiłam facepalma na co Nathan zaczął sie niepohamowanie śmiać
- Ja nie mogę ... jak ja teraz wyjdę ? - spytałam a Nath jeszcze bardziej się śmiał
- Co za różnica ? Ona nie jest głupia , wie co robiliśmy . Nawet jakbym skłamał to mi nie uwierzy . Wyjdź normalnie a ja was sobie przedstawię - powiedział już w miarę spokojnie , ja zrobiłam minę " Are you Fuck kidding me ? "
- Już to widzę . Jessica poznaj Sidney , to ta naga dziewczyna która na mnie leżała - powiedziałam z ironią i wstałam z łóżka , zaczęłam się ubierać w wczorajsze ubrania
- Nie no to , że byłaś naga pominę - powiedział z udawaną powagą ale nie wytrzymał i znowu zaczął się śmiać
- Dobra ogarnij się . Musisz mnie zawieść do hotelu bo muszę się wykąpać i przebrać a potem jadę na sesję - powiedziałam i Nathan ubrał się do końca .
Gdy już obydwoje byliśmy gotowi wyszliśmy na korytarz . Chłopaki razem z Jessicą siedzieli na kanapie w salonie . Było to nieduża blondynka bardzo podobna do Nathan , była ubrana w zwykły T-Shirt , jeansy i trampki . Gdy tylko weszliśmy po pomieszczenia Jessica zaczęła mi się przyglądać przez co zrobiłam lekko różowa :
- No nareszcie się ubraliście - powiedział głośno Tom a ja zrobiłam się purpurowa , Nathan posłał ubawionemu Tomowi mordercze spojrzenie
- Tak Tom - mruknął i podszedł do Jessici która wstała z kanapy i zaczął ją mocno przytulać
- A co ty tu robisz ? I to tak bez zapowiedzi ? - spytał a Jessica się zaśmiała
- Jestem na wymianie i postanowiłam odwiedzić mojego brata - powiedziała z uśmiechem
- Jessica poznaj Sidney , to moja dziewczyna - powiedział pokazując na mnie gestem ręki , podeszłam do Jessici i uścisnęłam dłoń którą mi podała
- Miło mi cie poznać - powiedziałam
- Mi też jest miło poznać dziewczynę o której tyle mi mówił Nathan - powiedziała rzucając znaczące spojrzenie na brata , on zrobił oburzoną minę
- Bez przesady nie gadam o niej często - wkurzył się
- Jasne ty gadasz o niej cały czas - powiedział Jay i wszyscy zaczęli się śmiać .
Chłopaki mieli wywiad w radiu o 12.30 więc Nathan mógł spokojnie zawieźć mnie do hotelu . Był jednak mały problem - Jessica . Stwierdziła , że rodzina u której mieszka jest bardzo miła bo pozwala jej wychodzić , ale jest strasznie nudna . Zaoferowałam się , że wezmę ją ze sobą na sesję na co ona zareagowała bardzo pozytywnie . Pojechaliśmy we trójkę do hotelu , gdzie były moje rzeczy . Gdy już się wykąpałam wyszłam w samym ręczniku do sypialni ( były połączone ) aby wybrać ubrania w których pójdę . Nathan i Jessica siedzieli w salonie . Gdy stałam przed szafą usłyszałam jak otwierają się drzwi sypialni . Odwróciłam się gwałtownie i zobaczyłam uśmiechniętego Nathana który pożerał mnie wzrokiem :
- Nawet o tym nie myśl - powiedziałam od razu , On jęknął
- No weź szybko pójdzie - powiedział podchodząc do mnie , złapał mnie w tali i uśmiechnął się zawadiacko
- Nie , nie muszę się ubrać - powiedziałam i wyplątałam się z jego objęć .
Założyłam bieliznę ( co Nathan z uwagą obserwował ) a potem te ciuchy . Potem wyszliśmy do Jessici :
- Dobra ja już muszę lecieć - powiedział i zaczął przytulać swoją siostrę
- Bądź grzeczna - pouczył ją a potem podszedł do mnie
- Pilnuj mojej siostry , potem po was przyjadę - powiedział i pocałował mnie namiętnie
- Cześć dziewczyny ! - powiedział w wyszedł .
Uśmiechnęłam się do Jessici :
- Chcesz coś do picia ? Weź sobie coś z lodówki a ja zadzwonię po kogoś , żeby po nas przyjechał - powiedziałam
- Nie , dzięki . Ale masz świetne buty - powiedziała pełna podziwu
- Dzięki - rzuciłam z uśmiechem
- Ja nie mogę nosić takich szpilek , mama nigdy mi takich nie kupi a ja nie mam kasy - mruknęła a ja się uśmiechnęłam
- Tak ? To chodź - powiedziałam i pociągnęłam ją do sypialni .
Otworzyłam szafę i wyciągnęłam pudełko z moimi czarnymi szpilkami :
- Jaki masz rozmiar ? - spytałam a ona jak zaczarowana patrzyła na buty które trzymałam
- Na szczęście taki jak ty - powiedziała a ja podałam jej buty , od razu je założyła , o dziwo bardzo dobrze w nich chodziła :
- Weź je sobie - powiedziałam
- Nie , nie mogę ... - zaczęła ale widząc mój wzrok podbiegła do mnie i mocno przytulając podziękowała mi .
Dałam jej też białe body na ramiączkach , czarną kurteczkę z ćwiekami i torebkę . Włożyła do niej ubrania w których przyszła . Potem pojechałyśmy do firmy . Tam czekał na mnie Justin , przywitałam się z nim buziakiem w policzek . Jessica posłała mi mordercze spojrzenie więc szybko wyjaśniłam jej sytuacje z Justinem . Po skończonej sesji , którą blondynka oglądała z fascynacją , siadłyśmy w garderobie i czekałyśmy na Nathana popijając shake'i :
- Ale ty jesteś piękna , nie dziwię się że mój brat zwariował na twoim punkcie - powiedziała a ja się zaśmiałam
- Ty też jesteś piękna - powiedziałam a gdy zobaczyłam że chciała zaprzeczyć dodałam - Jesteś podobna do Nathana a ja uważam , że on jest piękny - zaśmiałam się a ona razem ze mną
- Wesz co ? Muszę cie jeszcze pomalować ! - powiedziałam i posadziłam ją przed toaletką . W pewnym czasie do pokoju ktoś zapukał :
- Proszę ! - krzyknęłam a za drzwi wyłonił się Nath
- Cześć . Gdzie Jess ? - spytał a Jessica odwróciła się do niego przodem
- Tu jestem - powiedziała a Nathan otworzył szeroko oczy
- Piękna jest prawda ? - powiedziałam a on nadal zszokowany patrzył na swoją siostrę , która wygląda niesamowicie
- T-tak ... tylko że ... to moja młodsza siostra - wydukał i spojrzał na jej stopy
- Sidney czy to są twoje buty ? - spytał patrząc na mnie wymownie a ja szybko podleciałam do niego i namiętnie go pocałowałam
- Tak , moje . Ona ma moje ciuchy ale to ci nie przeszkadza co nie ? - spytałam a on tylko kiwnął głową .
Nathan i Jessica postanowili pójść do kina , ja jakoś nie miałam ochoty i mimo ciągłych próśb postanowiłam zostać w hotelu . Jakoś nie miałam ochoty , sama nie wiem czemu . Dowiedziałam sie od John , że Jenna została przeniesiona do innej firmy i już nie będzie moją ochroniarką . Za dwa dni wyjeżdżam więc ochrona nie jest mi już potrzebna , no i jest jeszcze Nathan . Zostałam w hotelu , w pokoju Natha , siedziałam i czytałam książkę , do pokoju wszedł Tom :
- Przeszkadzam ? - spytał
- Nie , co ty wchodź - powiedziałam
- Słuchaj nie mieliśmy czasu pogadać ... Mam nadzieję , że między nami jest okey ... - zaczął zmieszany
- Tom proszę nie wracajmy do tego . Ty masz Kelsey a ja Nathana i jest dobrze . Nie mam ci nic do zarzucenia - powiedziałam a on się uśmiechnął . Pogadaliśmy trochę a potem Tom poszedł do swojej dziewczyny . Nathan i Jessica mieli wrócić późno więc postanowiłam się zdrzemnąć . Obudziło mnie całowanie po szyi :
- Sidney .. kochanie obudź się ... mam coś dla ciebie .
No to napisałam ;D Podoba się ? ;>
33 obserwatorów ? O.o WOW !! Dziękuję bardzo każdej osobie która obserwuje mojego bloga ;)
Mam prośbę . Niech każdy kto czyta to opowiadanie napisze mi komentarz . Byle jaki może być tylko emotikona . Chcę zobaczyć ile osób to czyta ;***
To tyle ;] Do następnego ! ;**
Kocham was ♥♥♥♥♥♥♥
Zeszłam z niego i położyłam się obok szukając po omacku jego koszuli którą przed chwilą zdjęłam
- Eee dobrze - odpowiedziała Jessica zmieszanym tonem , chyba już zdążyła nasz zobaczyć .
Spojrzałam na Nathana , gdy drzwi za dziewczyną się zamknęły parsknął śmiechem :
- Mam przesrane - zaśmiał się
- A kto to do cholery jest Jessica ? - spytałam zirytowana a on spojrzał na mnie ubawiony
- Moja młodsza siostra - powiedział a ja zrobiłam facepalma na co Nathan zaczął sie niepohamowanie śmiać
- Ja nie mogę ... jak ja teraz wyjdę ? - spytałam a Nath jeszcze bardziej się śmiał
- Co za różnica ? Ona nie jest głupia , wie co robiliśmy . Nawet jakbym skłamał to mi nie uwierzy . Wyjdź normalnie a ja was sobie przedstawię - powiedział już w miarę spokojnie , ja zrobiłam minę " Are you Fuck kidding me ? "
- Już to widzę . Jessica poznaj Sidney , to ta naga dziewczyna która na mnie leżała - powiedziałam z ironią i wstałam z łóżka , zaczęłam się ubierać w wczorajsze ubrania
- Nie no to , że byłaś naga pominę - powiedział z udawaną powagą ale nie wytrzymał i znowu zaczął się śmiać
- Dobra ogarnij się . Musisz mnie zawieść do hotelu bo muszę się wykąpać i przebrać a potem jadę na sesję - powiedziałam i Nathan ubrał się do końca .
Gdy już obydwoje byliśmy gotowi wyszliśmy na korytarz . Chłopaki razem z Jessicą siedzieli na kanapie w salonie . Było to nieduża blondynka bardzo podobna do Nathan , była ubrana w zwykły T-Shirt , jeansy i trampki . Gdy tylko weszliśmy po pomieszczenia Jessica zaczęła mi się przyglądać przez co zrobiłam lekko różowa :
- No nareszcie się ubraliście - powiedział głośno Tom a ja zrobiłam się purpurowa , Nathan posłał ubawionemu Tomowi mordercze spojrzenie
- Tak Tom - mruknął i podszedł do Jessici która wstała z kanapy i zaczął ją mocno przytulać
- A co ty tu robisz ? I to tak bez zapowiedzi ? - spytał a Jessica się zaśmiała
- Jestem na wymianie i postanowiłam odwiedzić mojego brata - powiedziała z uśmiechem
- Jessica poznaj Sidney , to moja dziewczyna - powiedział pokazując na mnie gestem ręki , podeszłam do Jessici i uścisnęłam dłoń którą mi podała
- Miło mi cie poznać - powiedziałam
- Mi też jest miło poznać dziewczynę o której tyle mi mówił Nathan - powiedziała rzucając znaczące spojrzenie na brata , on zrobił oburzoną minę
- Bez przesady nie gadam o niej często - wkurzył się
- Jasne ty gadasz o niej cały czas - powiedział Jay i wszyscy zaczęli się śmiać .
Chłopaki mieli wywiad w radiu o 12.30 więc Nathan mógł spokojnie zawieźć mnie do hotelu . Był jednak mały problem - Jessica . Stwierdziła , że rodzina u której mieszka jest bardzo miła bo pozwala jej wychodzić , ale jest strasznie nudna . Zaoferowałam się , że wezmę ją ze sobą na sesję na co ona zareagowała bardzo pozytywnie . Pojechaliśmy we trójkę do hotelu , gdzie były moje rzeczy . Gdy już się wykąpałam wyszłam w samym ręczniku do sypialni ( były połączone ) aby wybrać ubrania w których pójdę . Nathan i Jessica siedzieli w salonie . Gdy stałam przed szafą usłyszałam jak otwierają się drzwi sypialni . Odwróciłam się gwałtownie i zobaczyłam uśmiechniętego Nathana który pożerał mnie wzrokiem :
- Nawet o tym nie myśl - powiedziałam od razu , On jęknął
- No weź szybko pójdzie - powiedział podchodząc do mnie , złapał mnie w tali i uśmiechnął się zawadiacko
- Nie , nie muszę się ubrać - powiedziałam i wyplątałam się z jego objęć .
Założyłam bieliznę ( co Nathan z uwagą obserwował ) a potem te ciuchy . Potem wyszliśmy do Jessici :
- Dobra ja już muszę lecieć - powiedział i zaczął przytulać swoją siostrę
- Bądź grzeczna - pouczył ją a potem podszedł do mnie
- Pilnuj mojej siostry , potem po was przyjadę - powiedział i pocałował mnie namiętnie
- Cześć dziewczyny ! - powiedział w wyszedł .
Uśmiechnęłam się do Jessici :
- Chcesz coś do picia ? Weź sobie coś z lodówki a ja zadzwonię po kogoś , żeby po nas przyjechał - powiedziałam
- Nie , dzięki . Ale masz świetne buty - powiedziała pełna podziwu
- Dzięki - rzuciłam z uśmiechem
- Ja nie mogę nosić takich szpilek , mama nigdy mi takich nie kupi a ja nie mam kasy - mruknęła a ja się uśmiechnęłam
- Tak ? To chodź - powiedziałam i pociągnęłam ją do sypialni .
Otworzyłam szafę i wyciągnęłam pudełko z moimi czarnymi szpilkami :
- Jaki masz rozmiar ? - spytałam a ona jak zaczarowana patrzyła na buty które trzymałam
- Na szczęście taki jak ty - powiedziała a ja podałam jej buty , od razu je założyła , o dziwo bardzo dobrze w nich chodziła :
- Weź je sobie - powiedziałam
- Nie , nie mogę ... - zaczęła ale widząc mój wzrok podbiegła do mnie i mocno przytulając podziękowała mi .
Dałam jej też białe body na ramiączkach , czarną kurteczkę z ćwiekami i torebkę . Włożyła do niej ubrania w których przyszła . Potem pojechałyśmy do firmy . Tam czekał na mnie Justin , przywitałam się z nim buziakiem w policzek . Jessica posłała mi mordercze spojrzenie więc szybko wyjaśniłam jej sytuacje z Justinem . Po skończonej sesji , którą blondynka oglądała z fascynacją , siadłyśmy w garderobie i czekałyśmy na Nathana popijając shake'i :
- Ale ty jesteś piękna , nie dziwię się że mój brat zwariował na twoim punkcie - powiedziała a ja się zaśmiałam
- Ty też jesteś piękna - powiedziałam a gdy zobaczyłam że chciała zaprzeczyć dodałam - Jesteś podobna do Nathana a ja uważam , że on jest piękny - zaśmiałam się a ona razem ze mną
- Wesz co ? Muszę cie jeszcze pomalować ! - powiedziałam i posadziłam ją przed toaletką . W pewnym czasie do pokoju ktoś zapukał :
- Proszę ! - krzyknęłam a za drzwi wyłonił się Nath
- Cześć . Gdzie Jess ? - spytał a Jessica odwróciła się do niego przodem
- Tu jestem - powiedziała a Nathan otworzył szeroko oczy
- Piękna jest prawda ? - powiedziałam a on nadal zszokowany patrzył na swoją siostrę , która wygląda niesamowicie
- T-tak ... tylko że ... to moja młodsza siostra - wydukał i spojrzał na jej stopy
- Sidney czy to są twoje buty ? - spytał patrząc na mnie wymownie a ja szybko podleciałam do niego i namiętnie go pocałowałam
- Tak , moje . Ona ma moje ciuchy ale to ci nie przeszkadza co nie ? - spytałam a on tylko kiwnął głową .
Nathan i Jessica postanowili pójść do kina , ja jakoś nie miałam ochoty i mimo ciągłych próśb postanowiłam zostać w hotelu . Jakoś nie miałam ochoty , sama nie wiem czemu . Dowiedziałam sie od John , że Jenna została przeniesiona do innej firmy i już nie będzie moją ochroniarką . Za dwa dni wyjeżdżam więc ochrona nie jest mi już potrzebna , no i jest jeszcze Nathan . Zostałam w hotelu , w pokoju Natha , siedziałam i czytałam książkę , do pokoju wszedł Tom :
- Przeszkadzam ? - spytał
- Nie , co ty wchodź - powiedziałam
- Słuchaj nie mieliśmy czasu pogadać ... Mam nadzieję , że między nami jest okey ... - zaczął zmieszany
- Tom proszę nie wracajmy do tego . Ty masz Kelsey a ja Nathana i jest dobrze . Nie mam ci nic do zarzucenia - powiedziałam a on się uśmiechnął . Pogadaliśmy trochę a potem Tom poszedł do swojej dziewczyny . Nathan i Jessica mieli wrócić późno więc postanowiłam się zdrzemnąć . Obudziło mnie całowanie po szyi :
- Sidney .. kochanie obudź się ... mam coś dla ciebie .
No to napisałam ;D Podoba się ? ;>
33 obserwatorów ? O.o WOW !! Dziękuję bardzo każdej osobie która obserwuje mojego bloga ;)
Mam prośbę . Niech każdy kto czyta to opowiadanie napisze mi komentarz . Byle jaki może być tylko emotikona . Chcę zobaczyć ile osób to czyta ;***
To tyle ;] Do następnego ! ;**
Kocham was ♥♥♥♥♥♥♥
czwartek, 22 listopada 2012
Liebster Award 3 :]
To już moja 4 nominacja O.o WOW !!! Dziękuję ci bardzo Hela ;*****
A oto odpowiedzi na twoje pytania :
1.Masz jakieś zwierzątko w domu ?
Nie mam , no chyba że brat się liczy xd
2.Masz rodzeństwo ?
Brata młodszego ;D
3.Jakie imiona będą miały twoje dzieci ?
Otóż ja będę miała bliźniaki ! Będzie Adaś i Albert albo Nikodem i Nataniel ^^ tak wiem jestem dziwna xd
4.Jak wyglądałaby twoja idealna randka?
Łoo boże xd Nie wiem , wystarczyłoby mi gdyby chłopak z którym bym na niej była nie widział nic poza mną ;)
5.Jak będzie będzie wyglądała twoja przyszłość za 10 lat ?
Nie znam odpowiedzi na to pytanie ;p
6.Jaki jest twój ulubiony film ?
Sala Samobójców i Jak się pozbyć cellulitu ^^
7.Co byś zrobiła jakbyś wygrała kumulację w lotto ?
Kupiłabym mamie dom i samochód ;D a sama pojechałabym do Las Vegas z koleżankami xd
8.Co robisz gdy jest ci smutno ?
Jem słodycze , idę do Martyny albo oglądam jak chłopaki z TW tańczą gangnam style ! xd
9.Boże Narodzenie czy Wielkanoc ?
Boże Narodzenie !
10.Jaki jest twój ulubiony kwiat ?
Róża ;]
11.Co teraz robisz ?
Zabijam w myślach koleżankę z klasy -,-
To tyle ;p Rozdział postaram się dodać jak najszybciej ^^
Kocham was ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
A oto odpowiedzi na twoje pytania :
1.Masz jakieś zwierzątko w domu ?
Nie mam , no chyba że brat się liczy xd
2.Masz rodzeństwo ?
Brata młodszego ;D
3.Jakie imiona będą miały twoje dzieci ?
Otóż ja będę miała bliźniaki ! Będzie Adaś i Albert albo Nikodem i Nataniel ^^ tak wiem jestem dziwna xd
4.Jak wyglądałaby twoja idealna randka?
Łoo boże xd Nie wiem , wystarczyłoby mi gdyby chłopak z którym bym na niej była nie widział nic poza mną ;)
5.Jak będzie będzie wyglądała twoja przyszłość za 10 lat ?
Nie znam odpowiedzi na to pytanie ;p
6.Jaki jest twój ulubiony film ?
Sala Samobójców i Jak się pozbyć cellulitu ^^
7.Co byś zrobiła jakbyś wygrała kumulację w lotto ?
Kupiłabym mamie dom i samochód ;D a sama pojechałabym do Las Vegas z koleżankami xd
8.Co robisz gdy jest ci smutno ?
Jem słodycze , idę do Martyny albo oglądam jak chłopaki z TW tańczą gangnam style ! xd
9.Boże Narodzenie czy Wielkanoc ?
Boże Narodzenie !
10.Jaki jest twój ulubiony kwiat ?
Róża ;]
11.Co teraz robisz ?
Zabijam w myślach koleżankę z klasy -,-
To tyle ;p Rozdział postaram się dodać jak najszybciej ^^
Kocham was ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
środa, 21 listopada 2012
Liebster Award 2 :]
Dostałam drugą i trzecią nominację , od Gabi Py i Werki za bardzo dziękuję ;***
Odpowiedzi na pytania Gabi :
1. Lubisz zespół The Wanted ?
Wielbię !! xD
2. Ulubiona piosenka The Wanted ?
Hmmm na chwilę obecną Mad Men i I Found You ale zmienia mi sie xD
3. Ulubiona rzecz ?
Laptop ;p
4. Masz jakieś zwierzę w domu ?
Tak , brata xD Nic innego nie mam ;]
5. Ulubiona liczba ?
Nie mam ;p Chociaż w sumie może być 19 - mój numer z dziennika ;D
6. Ulubiony przedmiot w szkole ?
Historia ;)
7. Jakie imię męskie ci się podoba ?
Nathan xd Adaś , Albert , Nikodem i Nataniel - wszystkie mi się podobają tak samo ^^
8. Co robisz w wolnych chwilach ?
Czytać książki ^^
9. Wolisz pizzę czy hamburgera ?
PIZZE !!! ;D
10. Twoim marzeniem jest ?
Pojechać do Las Vegas , iść na koncert The Wanted ;)
11. Jakiego koloru masz pokój ?
Mój pokój jest zielony jak moje oczy ;D
Odpowiedzi na pytania Werki :
1. Ile masz lat ?
15 ;p
2. Masz tt ?
Nie ; /
3. Za co kochasz/lubisz The Wanted ?
Za ... wszystko xD
4. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka TW ?
Mad Men i I Found You w tej chwili ;p
5. Czy uważasz, że One Direction ,,ściąga'' z The Wanted ?
Nie . TW byli pierwsi ! A poza tym co mieliby od nich ściągnąć ? Chyba tylko to , ze spali by ze sobą jak 1D -,-
6. Jesteś tolerancyjną osobą ?
Zależy ;p
7. Na co zwracasz uwagę u chłopaków ?
Na usta , oczy , uśmiech i zachowanie względem dziewczyn ;)
8. Jaki jest Twój pierwszy odruch po zobaczeniu czegoś szokującego ?
Głęboki , głośny wdech xd otwieram szeroko oczy i buzie xD
9. Czy masz jakieś talenty ?
Gram z siatkówkę w klubie i tańczę w zespole tanecznym ... no to chyba mam ;p
10. Wierzysz w duchy ?
Nie ale się ich boje xD ( tak wiem to zdanie jest bez sensu ;D )
11. Co jest dla cb najważniejsze w życiu ?
Rodzina i przyjaciele ;p
Uff xd Dobra ja nominuję te same blogi to wcześniej gdyż , ponieważ , że , iż uważam te blogi za najlepsze i najbardziej warte nominowania ;p
A i jeszcze jedno !
Jeśli ktoś mnie nominowałam to niech koniecznie mi napisze komentarz czy coś bo nie będę szukać swoich nominacji xD
Z góry dziękuję ^^
Kocham ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Odpowiedzi na pytania Gabi :
1. Lubisz zespół The Wanted ?
Wielbię !! xD
2. Ulubiona piosenka The Wanted ?
Hmmm na chwilę obecną Mad Men i I Found You ale zmienia mi sie xD
3. Ulubiona rzecz ?
Laptop ;p
4. Masz jakieś zwierzę w domu ?
Tak , brata xD Nic innego nie mam ;]
5. Ulubiona liczba ?
Nie mam ;p Chociaż w sumie może być 19 - mój numer z dziennika ;D
6. Ulubiony przedmiot w szkole ?
Historia ;)
7. Jakie imię męskie ci się podoba ?
Nathan xd Adaś , Albert , Nikodem i Nataniel - wszystkie mi się podobają tak samo ^^
8. Co robisz w wolnych chwilach ?
Czytać książki ^^
9. Wolisz pizzę czy hamburgera ?
PIZZE !!! ;D
10. Twoim marzeniem jest ?
Pojechać do Las Vegas , iść na koncert The Wanted ;)
11. Jakiego koloru masz pokój ?
Mój pokój jest zielony jak moje oczy ;D
Odpowiedzi na pytania Werki :
1. Ile masz lat ?
15 ;p
2. Masz tt ?
Nie ; /
3. Za co kochasz/lubisz The Wanted ?
Za ... wszystko xD
4. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka TW ?
Mad Men i I Found You w tej chwili ;p
5. Czy uważasz, że One Direction ,,ściąga'' z The Wanted ?
Nie . TW byli pierwsi ! A poza tym co mieliby od nich ściągnąć ? Chyba tylko to , ze spali by ze sobą jak 1D -,-
6. Jesteś tolerancyjną osobą ?
Zależy ;p
7. Na co zwracasz uwagę u chłopaków ?
Na usta , oczy , uśmiech i zachowanie względem dziewczyn ;)
8. Jaki jest Twój pierwszy odruch po zobaczeniu czegoś szokującego ?
Głęboki , głośny wdech xd otwieram szeroko oczy i buzie xD
9. Czy masz jakieś talenty ?
Gram z siatkówkę w klubie i tańczę w zespole tanecznym ... no to chyba mam ;p
10. Wierzysz w duchy ?
Nie ale się ich boje xD ( tak wiem to zdanie jest bez sensu ;D )
11. Co jest dla cb najważniejsze w życiu ?
Rodzina i przyjaciele ;p
Uff xd Dobra ja nominuję te same blogi to wcześniej gdyż , ponieważ , że , iż uważam te blogi za najlepsze i najbardziej warte nominowania ;p
A i jeszcze jedno !
Jeśli ktoś mnie nominowałam to niech koniecznie mi napisze komentarz czy coś bo nie będę szukać swoich nominacji xD
Z góry dziękuję ^^
Kocham ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
poniedziałek, 19 listopada 2012
Liebster Award :]
Nie wiem do końca co to ale wjebała mnie moja ukochana Stryjenka więc trza to ogarnąć xD
1) http://tw-in-my-world.blogspot.com/
2) http://stay-with-you-for-all-of-tome.blogspot.com/
3) http://you-cant-give-up.blogspot.com/
4) http://follow-the-dream-the-wanted.blogspot.com/
5) http://couldyougiveyourselftome.blogspot.com/
6) http://cassieandnathan.blogspot.com/
7) http://friendshiporsomethingmore.blogspot.com/
8) http://say-it-on-the-radio.blogspot.com/
9) http://thelastoftw.blogspot.com/
10) http://tw-1d-story3.blogspot.com/
11) http://trying-not-to-break.blogspot.com/
Więc tak teraz odpowiem na te pytania :
1. Od kiedy zaczęłaś się interesować TW?
Eeeee ... łoo boże xd Martyna pokazała mi ich w gazecie ... to było jakoś wtedy gdy wydali GYC więc od sierpnia 2011 ;D
2. Ulubiona dziedzina sportu?
SIATKÓWKA !!! ♥♥♥
3. Ile lat?/data urodzin
Mam 15 lat ;p urodziłam się 1 maja 1997 ^^
4. Twoje ulubione hobby?
eeee kuźwa ... xd pisanie bloga ! ;D
5. Co chciałabyś robić w przyszłości?
Chciałabym być patologiem niestety nigdy nie dostanę się na medycynę gdyż nie ogarniam chemii i fizyki ;D Dlatego będę nauczycielką ! xD
6. Gdybyś miała wybrać między miłością a przyjaźnią, co byś wybrała?
Eeee nie rozumiem pytania xD Jak pomiędzy miłością do chłopaka a przyjaźnią z moją Martyną to ... rzuciłabym się z mostu ;p
7. Jakiego typu muzyki najczęściej słuchasz?
Pop , R&B , Dance ;D głownie takiej żeby się dało do niej potańczyć ^^
8. Jaki cytat widnieje w twojej głowie, gdy masz ciężkie chwile?
Jest chujowo ale stabilnie xD Kocham ten tekst !!!! ♥
9. Osiągnęłaś w swoim życiu jakieś większe sukcesy?
Razem z zespołem tanecznym w którym tańczę przez 3 lata pod rząd zdobyłyśmy Grand Prix w Częstochowie na bardzo prestiżowym konkursie , liczy się ? ;D
10. Gdybyś mogła skierować do swojego idola tylko 2 słowa, jakie słowa by to były?
hmmmmmm " Jesteś bogiem " albo " Kocham cie " lub " Pocałuj mnie" o i jeszcze " Przytul mnie" xD
11. Najważniejsza wartość w życiu dla Ciebie, to...?
Miłość i przyjaźń ;)
Dobra to teraz ja nominuje xD Bujta się ;p
2) http://stay-with-you-for-all-of-tome.blogspot.com/
3) http://you-cant-give-up.blogspot.com/
4) http://follow-the-dream-the-wanted.blogspot.com/
5) http://couldyougiveyourselftome.blogspot.com/
6) http://cassieandnathan.blogspot.com/
7) http://friendshiporsomethingmore.blogspot.com/
8) http://say-it-on-the-radio.blogspot.com/
9) http://thelastoftw.blogspot.com/
10) http://tw-1d-story3.blogspot.com/
11) http://trying-not-to-break.blogspot.com/
Kolejność jest całkowicie przypadkowa ;p
Mam nadzieję , że nikt się nie obrazi bo nie wybrałam jego bloga ;)
Nominowani też muszą nominować 11 blogów ;]
A tera pytania do tych , których nominowałam :
1) Ile masz lat ?
2) Od kiedy słuchasz TW ?
3) Twoja ulubiona piosenka ?
2) Od kiedy słuchasz TW ?
3) Twoja ulubiona piosenka ?
4) Ulubiona książka ?
5) Ulubiony film ?
6) Jak byś zareagowała na spotkanie któregoś z chłopaków z TW ?
7) Twój ulubiony członek zespołu ?
8) Skąd pomysł na twojego bloga ?
9) Odkąd piszesz ?
10) Jakie masz motto ?
11) Jakiej muzyki słuchasz ?
Dobra to tyle ;p Kia dziękuję ci za nominację ;***
5) Ulubiony film ?
6) Jak byś zareagowała na spotkanie któregoś z chłopaków z TW ?
7) Twój ulubiony członek zespołu ?
8) Skąd pomysł na twojego bloga ?
9) Odkąd piszesz ?
10) Jakie masz motto ?
11) Jakiej muzyki słuchasz ?
Dobra to tyle ;p Kia dziękuję ci za nominację ;***
niedziela, 18 listopada 2012
Rozdział 43 :]
Nathan spojrzał zdziwiony najpierw na mnie a potem na Jennę :
- Cześć Sid , pożyczam go na chwilę - zaśmiała się Jenna i pociągnęł zdezorientowanego Natha gdzieś za rękę .
Nie wiedziałam jak zareagować , postanowiłam zostawić to tak , jak jest . Nathan nie ma pięciu lat i zapewniał mnie , że nigdy już mnie nie zostawi więc zobaczę czy da radę z moją ochroniarką . Muzyka zaczęła lecieć a ja wraz z nieznajomą zaczęłam się wygłupiać i śmiać . Po piosence usłyszeliśmy DJ -a :
- Dobra , wracamy do swoich partnerów !
Podziękowałam dziewczynie za wspólne wygłupy a ona roześmiana poszła tańczyć z jakimś murzynem . Natomiast ja zaczęłam oglądać się za moim chłopakiem . Nigdzie go nie widziałam więc usiadłam przy barze , zamówiłam drinka i obserwowałam tłum w poszukiwaniu Nathana . Dopiero po trzech wolnych piosenkach przybiegł do mnie , o dziwo , zdyszany :
- Sidney ja przepraszam ! Ta twoja Jenna nie chciała mnie puścić ! - tłumaczył się sapiąc
- Nathan spokojnie , co ona takiego robiła ? - spytałam i dałam mu się napić
- No bo ona zaczęła się do mnie dowalać - wydyszał w końcu a ja osłupiałam - Jest ze dwa razy silniejsza ode mnie i nie chciała mnie za nic puścić ! W końcu się wkurzyłem i zaczęłam robić zamieszanie wokół siebie i dopiero wtedy mnie puściła - dodał zziajany a ja mnie wiedziałam co powiedzieć .
Jenna dobierała się do Nathana , jak to możliwe ? Cholera ! Przecież mówiła , że zazdrości mi go ...
- Cho ... chodźmy do reszty - wydukałam a Nathan objął mnie i zaprowadził do reszty .
Gdy weszliśmy do sali zobaczyliśmy , że cała banda zmierza ku wyjściu . Max i Jay podtrzymywali się nawzajem i szli zygzakiem wchodząc z głupimi minami na przechodzące dziewczyny . Kelsey ciągnęła Toma za rękę , który miał minę jakby wódka się skończyła :
- Co się sta .... - zaczęłam ale Tom wybuchł
- Przegrałem ! Rozumiesz ? Tamci oszukiwali ! - bulwersował się , po tonie jego głosu w sposobie mówienia już wiedziałam czemu nie ma wódki , on ją wypił
- Tom , ty nie grasz tu codziennie tak jak tamci . Oni grają bez przerwy - tłumaczyła mu Kelsey ale on nadal się załamywał
- Chodźcie zwijamy się stąd - powiedział Siva i wszyscy ruszyli do auta . Siva i Nathan ( Tom nie był w stanie bo sam był nalany ale nie tak jak tamci ) zapakowali Maxa i Jaya do samochodu . Po 30 minutach byliśmy już w hotelu . Ja i Nathan zaprowadziłam do pokoju Maxa a Siva i Nareesha Jaya . Kelsey prowadziła Toma . Gdy już wszyscy niedysponowani byli w pokojach pożegnaliśmy się i poszliśmy do pokoi . U Nathana zdjęłam szpilki położyłam je gdzieś z boku i siadłam na brzegu łóżka . Nathan ściągnął buty i koszule i siadł obok mnie :
- Ej mała o kim ty tak myślisz skoro ja jestem obok ? - spytał i poruszył brwiami a ja parsknęłam śmiechem
- Proszę cie pytasz tylko dlatego , że jeszcze się nie rozebrałam - zaśmiałam się a on zrobił zszokowaną minę
- Co ? Ja się o ciebie martwię a ty takie rzeczy o mnie mówisz ? - oburzył się i odwrócił się do mnie tyłem ale po chwili odwrócił się powoli - To kiedy się rozbierzesz ? - spytał a ja walnęłam go poduszką
- Na twoje specjalne życzenie dzisiaj śpię w ubraniu ! - powiedziałam z udawaną złością .
Nathan położył głowę na moich kolanach i popatrzył mi w oczy :
- Czym ty się tak przejmujesz ? Przecież jej uciekłem - powiedział już poważnie
- Myślę dlaczego musiałeś uciekać . Podrywanie cie jest ostatnią rzeczą jakiej bym się spodziewała bo Jennie - powiedziałam
- Nie znasz jej dobrze , krótko się znacie . Ludzie są fałszywi dlatego ja ufam tylko wybranym osobom - powiedział Nath podnosząc się , przytulił mnie mocno
- Mam nadzieję , że to tylko ... nie wiem no muszę z nią pogadać - powiedziałam a Nathan zaczął całować mnie po szyi
- Dobra to pogadacie jutro - mruknął i położył mnie mnie na łóżku ciągle całując po szyi
- Nathan ... - mruknęłam a on zaczął ściągać mi sweter
- Nie zawracaj sobie tym głowy - szepnął i ściągnął mi spódniczkę
- Ale ja jestem o ciebie zazdrosna - warknęłam a on się uśmiechnął
- No to bardzo się cieszę - powiedział i zaczął mnie namiętnie całować .
Szybko pozbyłam się spodni Natha . On zdjął ze mnie majtki i jednym szybki ruchem pozbył się mojego stanika . Potem poszło szybko , kochaliśmy się godzinę . Nathan zasnął obejmując mnie a ja ciągle myślałam o Jennie .
Rano obudził mnie telefon . Wyswobodziłam się z objęć ciągle śpiącego Nathana i wyciągnęłam telefon z torebki . Dzwonił John :
- Halo ?
- Sidney nie wiesz co się dzieje z Jenną ? Jest u ciebie ? - spytał John dziwnym głosem
- Nie , spałam u Nathana . A czemu pytasz ? - spytałam zaniepokojona
- Bo nie przyszła do pracy a zawsze mi mówi jeśli nie może przyjść . Nie odbiera telefonu i nie ma jej w hotelu . Nie wiem co się dzieje - powiedział zdenerwowany
- Dobra John nie denerwuj się . Widziałam ją wczoraj w kasynie , pewnie zabalowała i śpi gdzieś jeszcze - powiedziałam
- No właśnie tylko gdzie ona śpi , do cholery ! Dobra , przyjedź na 12.00 do firmy a ja wyślę kogoś żeby jej poszukał . Do zobaczenia - powiedział i rozłączył się .
Odłożyłam telefon do torebki i założyłam na siebie koszule Nathana . Patrzyłam chwilę na Natha jak śpi , wygląda tak słodko . Stanęłam przed drzwiami balkonowymi . " Jenna , gdzie jesteś do cholery ? " pytałam sama siebie w myślach . Nagle usłyszałam szelest pościeli i ziewnięcie :
- Masz 5 sekund żeby znaleźć się koło mnie - usłyszałam głos Nathana i uśmiechnęłam się ale nie ruszyłam się z miejsca
- Raz ... Dwa ... - zaczął liczyć więc szybko położyłam się koło niego
- Już jestem - mruknęłam i pocałowałam go namiętnie
- Czemu wstałaś i mnie nie obudziłaś ? - spytał kładąc się na mnie
- Dzwonił John , mówił że nie może znaleźć Jenny . Nie budziłam cie bo lubię patrzeć jak śpisz - powiedziałam
- Pewnie się nawaliła i śpi w samochodzie - mruknął Nathan
- Co ? To jest bardzo możliwe ! - krzyknęłam i zrzuciłam z siebie zdezorientowanego Natha
- Eii ! - usłyszałam jak klnie pod nosem na Jennę .
Zadzwoniłam do John żeby szukał Jenny w aucie i jak się potem okazało , serio tam spała . Odetchnęłam z ulgą i odłożyłam telefon . Zobaczyłam , że Nathan założył majtki i spodnie dresowe , siedział nadąsany po turecku na łóżku :
- Nathan już się ubrałeś ? - spytałam zdziwiona a on prychnął
- Tak bo moja dziewczyna bardziej jest zajęta jakąś Jenną o którą była zazdrosna - mruknął a ja zaczęłam iść na czworaka po łóżku , uklękłam przed siedzącym Nathanem
- Nie obrażaj się kochanie - powiedziałam i zaczęłam rozpinać koszulę pod którą nic nie miałam
- Nie , nie dam się zbajerować ! - powiedział Nath stanowczo ale przygryzł wargę
- Ja wcale nie próbuję cie zbajerować - powiedziałam i już naga położyłam się na nim - Ja tylko chce ci pokazać jak bardzo cie kocham - powiedziałam i zaczęłam go namiętnie całować .
Nathan przykrył nas kołdrą a ja zaczęłam ściągać mu spodnie gdy usłyszeliśmy głos Toma :
- Idź obudź Nathana Jessica , pewnie jeszcze śpi .
" Jaka Jessica , do cholery " przeszło mi przez myśl . Nathan otworzył szeroko oczy z przerażenia a potem usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi .
NARESZCIE !!! Już myślałam , że go nie zmorduję xd Przepraszam , że tak długo ale miałam próbne egzaminy -,- Miałam po nich tak zrytą banie że nie byłam w stanie pisać xd
Rozdział z dedykacją dla mojej Martynki :**** Za nasze dzisiejsze wygłupy w kościele xd
No to ten tego .... komentujcie ;D
Dziękuję wam za wszystko !!!
Kocham was ♥♥♥♥♥♥♥♥
- Cześć Sid , pożyczam go na chwilę - zaśmiała się Jenna i pociągnęł zdezorientowanego Natha gdzieś za rękę .
Nie wiedziałam jak zareagować , postanowiłam zostawić to tak , jak jest . Nathan nie ma pięciu lat i zapewniał mnie , że nigdy już mnie nie zostawi więc zobaczę czy da radę z moją ochroniarką . Muzyka zaczęła lecieć a ja wraz z nieznajomą zaczęłam się wygłupiać i śmiać . Po piosence usłyszeliśmy DJ -a :
- Dobra , wracamy do swoich partnerów !
Podziękowałam dziewczynie za wspólne wygłupy a ona roześmiana poszła tańczyć z jakimś murzynem . Natomiast ja zaczęłam oglądać się za moim chłopakiem . Nigdzie go nie widziałam więc usiadłam przy barze , zamówiłam drinka i obserwowałam tłum w poszukiwaniu Nathana . Dopiero po trzech wolnych piosenkach przybiegł do mnie , o dziwo , zdyszany :
- Sidney ja przepraszam ! Ta twoja Jenna nie chciała mnie puścić ! - tłumaczył się sapiąc
- Nathan spokojnie , co ona takiego robiła ? - spytałam i dałam mu się napić
- No bo ona zaczęła się do mnie dowalać - wydyszał w końcu a ja osłupiałam - Jest ze dwa razy silniejsza ode mnie i nie chciała mnie za nic puścić ! W końcu się wkurzyłem i zaczęłam robić zamieszanie wokół siebie i dopiero wtedy mnie puściła - dodał zziajany a ja mnie wiedziałam co powiedzieć .
Jenna dobierała się do Nathana , jak to możliwe ? Cholera ! Przecież mówiła , że zazdrości mi go ...
- Cho ... chodźmy do reszty - wydukałam a Nathan objął mnie i zaprowadził do reszty .
Gdy weszliśmy do sali zobaczyliśmy , że cała banda zmierza ku wyjściu . Max i Jay podtrzymywali się nawzajem i szli zygzakiem wchodząc z głupimi minami na przechodzące dziewczyny . Kelsey ciągnęła Toma za rękę , który miał minę jakby wódka się skończyła :
- Co się sta .... - zaczęłam ale Tom wybuchł
- Przegrałem ! Rozumiesz ? Tamci oszukiwali ! - bulwersował się , po tonie jego głosu w sposobie mówienia już wiedziałam czemu nie ma wódki , on ją wypił
- Tom , ty nie grasz tu codziennie tak jak tamci . Oni grają bez przerwy - tłumaczyła mu Kelsey ale on nadal się załamywał
- Chodźcie zwijamy się stąd - powiedział Siva i wszyscy ruszyli do auta . Siva i Nathan ( Tom nie był w stanie bo sam był nalany ale nie tak jak tamci ) zapakowali Maxa i Jaya do samochodu . Po 30 minutach byliśmy już w hotelu . Ja i Nathan zaprowadziłam do pokoju Maxa a Siva i Nareesha Jaya . Kelsey prowadziła Toma . Gdy już wszyscy niedysponowani byli w pokojach pożegnaliśmy się i poszliśmy do pokoi . U Nathana zdjęłam szpilki położyłam je gdzieś z boku i siadłam na brzegu łóżka . Nathan ściągnął buty i koszule i siadł obok mnie :
- Ej mała o kim ty tak myślisz skoro ja jestem obok ? - spytał i poruszył brwiami a ja parsknęłam śmiechem
- Proszę cie pytasz tylko dlatego , że jeszcze się nie rozebrałam - zaśmiałam się a on zrobił zszokowaną minę
- Co ? Ja się o ciebie martwię a ty takie rzeczy o mnie mówisz ? - oburzył się i odwrócił się do mnie tyłem ale po chwili odwrócił się powoli - To kiedy się rozbierzesz ? - spytał a ja walnęłam go poduszką
- Na twoje specjalne życzenie dzisiaj śpię w ubraniu ! - powiedziałam z udawaną złością .
Nathan położył głowę na moich kolanach i popatrzył mi w oczy :
- Czym ty się tak przejmujesz ? Przecież jej uciekłem - powiedział już poważnie
- Myślę dlaczego musiałeś uciekać . Podrywanie cie jest ostatnią rzeczą jakiej bym się spodziewała bo Jennie - powiedziałam
- Nie znasz jej dobrze , krótko się znacie . Ludzie są fałszywi dlatego ja ufam tylko wybranym osobom - powiedział Nath podnosząc się , przytulił mnie mocno
- Mam nadzieję , że to tylko ... nie wiem no muszę z nią pogadać - powiedziałam a Nathan zaczął całować mnie po szyi
- Dobra to pogadacie jutro - mruknął i położył mnie mnie na łóżku ciągle całując po szyi
- Nathan ... - mruknęłam a on zaczął ściągać mi sweter
- Nie zawracaj sobie tym głowy - szepnął i ściągnął mi spódniczkę
- Ale ja jestem o ciebie zazdrosna - warknęłam a on się uśmiechnął
- No to bardzo się cieszę - powiedział i zaczął mnie namiętnie całować .
Szybko pozbyłam się spodni Natha . On zdjął ze mnie majtki i jednym szybki ruchem pozbył się mojego stanika . Potem poszło szybko , kochaliśmy się godzinę . Nathan zasnął obejmując mnie a ja ciągle myślałam o Jennie .
Rano obudził mnie telefon . Wyswobodziłam się z objęć ciągle śpiącego Nathana i wyciągnęłam telefon z torebki . Dzwonił John :
- Halo ?
- Sidney nie wiesz co się dzieje z Jenną ? Jest u ciebie ? - spytał John dziwnym głosem
- Nie , spałam u Nathana . A czemu pytasz ? - spytałam zaniepokojona
- Bo nie przyszła do pracy a zawsze mi mówi jeśli nie może przyjść . Nie odbiera telefonu i nie ma jej w hotelu . Nie wiem co się dzieje - powiedział zdenerwowany
- Dobra John nie denerwuj się . Widziałam ją wczoraj w kasynie , pewnie zabalowała i śpi gdzieś jeszcze - powiedziałam
- No właśnie tylko gdzie ona śpi , do cholery ! Dobra , przyjedź na 12.00 do firmy a ja wyślę kogoś żeby jej poszukał . Do zobaczenia - powiedział i rozłączył się .
Odłożyłam telefon do torebki i założyłam na siebie koszule Nathana . Patrzyłam chwilę na Natha jak śpi , wygląda tak słodko . Stanęłam przed drzwiami balkonowymi . " Jenna , gdzie jesteś do cholery ? " pytałam sama siebie w myślach . Nagle usłyszałam szelest pościeli i ziewnięcie :
- Masz 5 sekund żeby znaleźć się koło mnie - usłyszałam głos Nathana i uśmiechnęłam się ale nie ruszyłam się z miejsca
- Raz ... Dwa ... - zaczął liczyć więc szybko położyłam się koło niego
- Już jestem - mruknęłam i pocałowałam go namiętnie
- Czemu wstałaś i mnie nie obudziłaś ? - spytał kładąc się na mnie
- Dzwonił John , mówił że nie może znaleźć Jenny . Nie budziłam cie bo lubię patrzeć jak śpisz - powiedziałam
- Pewnie się nawaliła i śpi w samochodzie - mruknął Nathan
- Co ? To jest bardzo możliwe ! - krzyknęłam i zrzuciłam z siebie zdezorientowanego Natha
- Eii ! - usłyszałam jak klnie pod nosem na Jennę .
Zadzwoniłam do John żeby szukał Jenny w aucie i jak się potem okazało , serio tam spała . Odetchnęłam z ulgą i odłożyłam telefon . Zobaczyłam , że Nathan założył majtki i spodnie dresowe , siedział nadąsany po turecku na łóżku :
- Nathan już się ubrałeś ? - spytałam zdziwiona a on prychnął
- Tak bo moja dziewczyna bardziej jest zajęta jakąś Jenną o którą była zazdrosna - mruknął a ja zaczęłam iść na czworaka po łóżku , uklękłam przed siedzącym Nathanem
- Nie obrażaj się kochanie - powiedziałam i zaczęłam rozpinać koszulę pod którą nic nie miałam
- Nie , nie dam się zbajerować ! - powiedział Nath stanowczo ale przygryzł wargę
- Ja wcale nie próbuję cie zbajerować - powiedziałam i już naga położyłam się na nim - Ja tylko chce ci pokazać jak bardzo cie kocham - powiedziałam i zaczęłam go namiętnie całować .
Nathan przykrył nas kołdrą a ja zaczęłam ściągać mu spodnie gdy usłyszeliśmy głos Toma :
- Idź obudź Nathana Jessica , pewnie jeszcze śpi .
" Jaka Jessica , do cholery " przeszło mi przez myśl . Nathan otworzył szeroko oczy z przerażenia a potem usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi .
NARESZCIE !!! Już myślałam , że go nie zmorduję xd Przepraszam , że tak długo ale miałam próbne egzaminy -,- Miałam po nich tak zrytą banie że nie byłam w stanie pisać xd
Rozdział z dedykacją dla mojej Martynki :**** Za nasze dzisiejsze wygłupy w kościele xd
No to ten tego .... komentujcie ;D
Dziękuję wam za wszystko !!!
Kocham was ♥♥♥♥♥♥♥♥
poniedziałek, 12 listopada 2012
Rozdział 42 :]
Powoli weszliśmy do salonu . Co tam zobaczyliśmy ? Max , Jay , Tom i Siva tańczą przed ogromnym ekranem telewizora . Tak , grali w jakąś grę . Muzyka leciała zdecydowanie za głośno a mimo to oni tańczyli jakby w ogóle jej nie słyszeli , w sensie że im muzyka w tańcu w niczym nie przeszkadzała . Na stole , który stał pod oknem zamiast przed telewizorem , leżały do połowy puste butelki po piwie i ... papierosy . Od razu zachciało mi się palić . Chłopaki w końcu nas zauważyli :
- Sidney !!! - wydarli się wszyscy i zaczęli mnie ściskać , masowo i pojedynczo
- Cześć chłopaki ! - odkrzyknęłam
- Ściszcie tą muzykę ! - wydarł się Nathan i wyłączył grę
- Eeeeejjjj ! - krzyknęli poszkodowani gracze
- I tak tańczycie jakby ta muzyka wcale nie leciała ! - warknął Nath a ja się zaśmiałam
- Co to za teczka ? - spytał Max i nie czekając na odpowiedź wyjął ją z mojej otwartej torebki i otworzył
- Uuuuuu ! Jakieś gorące fotki ! - powiedział a Jay , Tom i Siva o mało się nie zabili biegnąc do kanapy gdzie siedział Max , wszyscy usadowili się na kanapie i zaczęli oglądać zdjęcia
- Ale ty ładnie wyglądasz ! - zachwycali się chłopcy aż doszli do zdjęć z Justinem
- Co to za koleś ? - spytał Tom
- Justin , model - powiedziałam
- Model ? Przecież to gej - powiedział oburzony a ja zaczęłam się śmiać , Nath zrobił obrażoną minę
- Co jest ? - spytał Max
- Justin leci na Nathana ! - wydusiłam z siebie i zaczęłam się śmiać a razem ze mną chłopaki
- To nie jest śmieszne ! - oburzył się Nath
- Nathan ty to masz szczęście , nie dość że masz branie u dziewczyn to jeszcze u facetów - powiedział Jay i wszyscy ryknęli śmiechem
- Nie gadam z wami , idę do siebie ! - zakomunikował Nathan i mimo naszych próśb by został , z kamienną twarzą poszedł do siebie . Poszłam po chwili do niego gdy upewniłam się , że chłopaki nie popsują zdjęć , co w ich przypadku było bardzo możliwe . Weszłam do pokoju Natha a tu nic . Nawet nie było zapalone światło , łóżko pościelone , wszystko na swoim miejscu a jego nie ma :
- Nathan ? - powiedziałam cicho i weszłam do pokoju zamykając za sobą drzwi .
Zaczęłam szukać kontaktu , nie mogłam go znaleźć a w pokoju było ciemno jak cholera . Nagle poczułam jak coś łapie mnie w talii i podnosi do góry :
- Aaaaaaaaaaaa !!! - wrzasnęłam przerażona i usłyszałam śmiech
- Co się tak drzesz to tylko ja - to był Nathan
- Nie strasz mnie ! I odstaw mnie na ziemie ! - zażądałam
- Dobrze i nie - mruknął i zaniósł mnie na balkon .
Dopiero tam postawił mnie za ziemi , miał piękny widok na Las Vegas nocą . Przytulił mnie od tyłu i staliśmy tak patrząc na miasto , które mimo późnej pory tętniło życiem :
- Uwielbiam stać na balkonie - powiedział cicho Nath , zrobiłam zdziwioną minę
- Niby czemu ? - spytałam ze śmiechem
- Bo kiedyś wyszedłem na balkon i usłyszałem jak najwspanialsza dziewczyna na świecie mówi , że jestem najładniejszym chłopakiem jakiego widziała - powiedział i uśmiechnął się do mnie
- Aaaa no tak , zaczęło się na balkonie - powiedziałam i również się uśmiechnęłam
- Co prawda mam też smutne wspomnienia , jak sterczałem na twoim balkonie , żeby cie przeprosić , jak powiedziałaś że wyjeżdżam i nie zobaczę cie 6 miesięcy - dodał smutnym głosem
- Nie wracajmy więcej do tego - powiedziałam i wtuliłam się w jego klatę
- Nigdy sobie nie wybaczę tych 5 miesięcy bez ciebie - powiedział cicho .
Spojrzałam na jego twarz , patrzył w bok smutnym wzrokiem , pogłaskałam go po policzku i przekręciłam mu głowę tak aby spojrzał mi w oczy :
- Nathan , przestań . Zawiniliśmy oboje , nie ważne które mniej , które bardziej . Liczy się to , że jesteśmy razem - powiedziałam cicho
- Kocham cie - szepnął Nathan i pocałował mnie delikatnie .
Zaczęliśmy się całować coraz namiętniej . Złapałam Nathana za koszulkę i zaczęłam go ciągnąć w stronę łóżka . Szliśmy tam ciągle się całując , pchnęłam Natha na łóżko i siadłam na nim okrakiem . Zaczęłam odpinać mu guziczki jeansowej koszuli gdy usłyszeliśmy pukanie do drzwi :
- Idziemy do kasyna , idziecie z nami ? - spytał Jay .
Spojrzałam na Nathana , nie był zachwycony . Spojrzał na mnie , mój wzrok mówił jedno . Tak bardzo chciałam iść do kasyna ! Nigdy tam nie byłam a z Jenną nie było mowy o takim wyjściu , uśmiechnęłam się do Nathana a on tylko wywrócił oczami :
- Zaraz do was idziemy ! - krzyknął do Jaya , spojrzał na mnie
- Nie wierze , że się zgodziłem - powiedział
- Ej no weź , strasznie chce iść do kasyna - powiedziałam i zaczęłam zapinać guziki które dopiero co odpięłam
- Tak wiem a ja głupi zakochany w tobie jak debil się zgodziłem - mruknął i wstał z łóżka
- Jak wrócimy to skończymy to , co zaczęliśmy . Nie martw się - powiedziałam i pocałowałam go namiętnie
- Trzymam cie za słowo - powiedział uśmiechnięty i wyszliśmy do chłopaków .
Wszyscy ewidentnie byli ubrani na podryw , no oprócz Toma i Sivy bo oni czekali na swoje dziewczyny . Gdy Kelsey i Nareesha przyszły zeszliśmy na dół i zapakowani do busa odjechaliśmy . W kasynie obeszło się bez problemów , weszliśmy spokojnie . Był to ogromny budynek , w środku którego było kasyno połączone z klubem i hotelem na najwyższych piętrach . Wszędzie gdzie tylko sięgał wzrok było widać przepych . Kryształowe żyrandole , srebrna zastawa dla VIP-ów , ogromny bar z najlepszymi trunkami na świecie . Chłopaki od razu poszli do baru po drinki . Tom , z Kelsey na kolanach zaczął grać przy jednym ze stołów , towarzyszyli im Max i Jay , który jednak po chwili poszedł ponownie do baru . Siva i Nareesha poszli na parkiet . Ja stałam tak i przyglądałam się wszystkiemu , Nathan pociągnął mnie za rękę :
- ... okey ? - usłyszałam , potrząsnęłam głową żeby wrócić do rzeczywistości
- Co ? - spytałam a Nathan wywrócił oczami
- Nie no ja zwariuje z tobą ! - powiedział zirytowany a ja szybko go pocałowałam żeby się uspokoił
- To co mówiłeś ? - spytałam
- Że idę na dziwki - mruknął obrażony
- Nathan ... - zamruczałam mu do ucha - Nie obrażaj się na mnie - dodałam i namiętnie go pocałowałam
- Powiedziałem , że pójdziemy potańczyć a potem dołączymy do reszty - powiedział a ja kiwnęłam głową . Poszliśmy na parkiet , było świetnie . Wszędzie były specjalne klatki dla kobiet , które tańczył tam w skąpych ubraniach , parkiet był ogromny i bawiło się na nim mnóstwo ludzi . Zaczęliśmy tańczyć , po kilki szybkich piosenkach DJ ogłosił :
- To teraz każdy odwraca się i tańczy jeden kawałek z osobą po swojej prawej stronie .
Zaśmiałam się i zrobiłam jak kazałam DJ , wyszło że miałam tańczyć z jakąś roześmianą dziewczyną . Nathan odwrócił się dość niepewnie , po jego prawej stronie stała Jenna . Skąd ona się tam wzięła ?
Przepraszam , że tak długo !!!
Miałam strasznie mało czasu na pisanie ; / Mam nadzieję , że mi wybaczycie ;***
Rozdział taki se -,-
Mogłam napisać lepiej ;|
Dziękuje za tyle wejść i komentarzy !
Jesteście naprawdę świetne ! ;***
Kocham was !!! <3333
- Sidney !!! - wydarli się wszyscy i zaczęli mnie ściskać , masowo i pojedynczo
- Cześć chłopaki ! - odkrzyknęłam
- Ściszcie tą muzykę ! - wydarł się Nathan i wyłączył grę
- Eeeeejjjj ! - krzyknęli poszkodowani gracze
- I tak tańczycie jakby ta muzyka wcale nie leciała ! - warknął Nath a ja się zaśmiałam
- Co to za teczka ? - spytał Max i nie czekając na odpowiedź wyjął ją z mojej otwartej torebki i otworzył
- Uuuuuu ! Jakieś gorące fotki ! - powiedział a Jay , Tom i Siva o mało się nie zabili biegnąc do kanapy gdzie siedział Max , wszyscy usadowili się na kanapie i zaczęli oglądać zdjęcia
- Ale ty ładnie wyglądasz ! - zachwycali się chłopcy aż doszli do zdjęć z Justinem
- Co to za koleś ? - spytał Tom
- Justin , model - powiedziałam
- Model ? Przecież to gej - powiedział oburzony a ja zaczęłam się śmiać , Nath zrobił obrażoną minę
- Co jest ? - spytał Max
- Justin leci na Nathana ! - wydusiłam z siebie i zaczęłam się śmiać a razem ze mną chłopaki
- To nie jest śmieszne ! - oburzył się Nath
- Nathan ty to masz szczęście , nie dość że masz branie u dziewczyn to jeszcze u facetów - powiedział Jay i wszyscy ryknęli śmiechem
- Nie gadam z wami , idę do siebie ! - zakomunikował Nathan i mimo naszych próśb by został , z kamienną twarzą poszedł do siebie . Poszłam po chwili do niego gdy upewniłam się , że chłopaki nie popsują zdjęć , co w ich przypadku było bardzo możliwe . Weszłam do pokoju Natha a tu nic . Nawet nie było zapalone światło , łóżko pościelone , wszystko na swoim miejscu a jego nie ma :
- Nathan ? - powiedziałam cicho i weszłam do pokoju zamykając za sobą drzwi .
Zaczęłam szukać kontaktu , nie mogłam go znaleźć a w pokoju było ciemno jak cholera . Nagle poczułam jak coś łapie mnie w talii i podnosi do góry :
- Aaaaaaaaaaaa !!! - wrzasnęłam przerażona i usłyszałam śmiech
- Co się tak drzesz to tylko ja - to był Nathan
- Nie strasz mnie ! I odstaw mnie na ziemie ! - zażądałam
- Dobrze i nie - mruknął i zaniósł mnie na balkon .
Dopiero tam postawił mnie za ziemi , miał piękny widok na Las Vegas nocą . Przytulił mnie od tyłu i staliśmy tak patrząc na miasto , które mimo późnej pory tętniło życiem :
- Uwielbiam stać na balkonie - powiedział cicho Nath , zrobiłam zdziwioną minę
- Niby czemu ? - spytałam ze śmiechem
- Bo kiedyś wyszedłem na balkon i usłyszałem jak najwspanialsza dziewczyna na świecie mówi , że jestem najładniejszym chłopakiem jakiego widziała - powiedział i uśmiechnął się do mnie
- Aaaa no tak , zaczęło się na balkonie - powiedziałam i również się uśmiechnęłam
- Co prawda mam też smutne wspomnienia , jak sterczałem na twoim balkonie , żeby cie przeprosić , jak powiedziałaś że wyjeżdżam i nie zobaczę cie 6 miesięcy - dodał smutnym głosem
- Nie wracajmy więcej do tego - powiedziałam i wtuliłam się w jego klatę
- Nigdy sobie nie wybaczę tych 5 miesięcy bez ciebie - powiedział cicho .
Spojrzałam na jego twarz , patrzył w bok smutnym wzrokiem , pogłaskałam go po policzku i przekręciłam mu głowę tak aby spojrzał mi w oczy :
- Nathan , przestań . Zawiniliśmy oboje , nie ważne które mniej , które bardziej . Liczy się to , że jesteśmy razem - powiedziałam cicho
- Kocham cie - szepnął Nathan i pocałował mnie delikatnie .
Zaczęliśmy się całować coraz namiętniej . Złapałam Nathana za koszulkę i zaczęłam go ciągnąć w stronę łóżka . Szliśmy tam ciągle się całując , pchnęłam Natha na łóżko i siadłam na nim okrakiem . Zaczęłam odpinać mu guziczki jeansowej koszuli gdy usłyszeliśmy pukanie do drzwi :
- Idziemy do kasyna , idziecie z nami ? - spytał Jay .
Spojrzałam na Nathana , nie był zachwycony . Spojrzał na mnie , mój wzrok mówił jedno . Tak bardzo chciałam iść do kasyna ! Nigdy tam nie byłam a z Jenną nie było mowy o takim wyjściu , uśmiechnęłam się do Nathana a on tylko wywrócił oczami :
- Zaraz do was idziemy ! - krzyknął do Jaya , spojrzał na mnie
- Nie wierze , że się zgodziłem - powiedział
- Ej no weź , strasznie chce iść do kasyna - powiedziałam i zaczęłam zapinać guziki które dopiero co odpięłam
- Tak wiem a ja głupi zakochany w tobie jak debil się zgodziłem - mruknął i wstał z łóżka
- Jak wrócimy to skończymy to , co zaczęliśmy . Nie martw się - powiedziałam i pocałowałam go namiętnie
- Trzymam cie za słowo - powiedział uśmiechnięty i wyszliśmy do chłopaków .
Wszyscy ewidentnie byli ubrani na podryw , no oprócz Toma i Sivy bo oni czekali na swoje dziewczyny . Gdy Kelsey i Nareesha przyszły zeszliśmy na dół i zapakowani do busa odjechaliśmy . W kasynie obeszło się bez problemów , weszliśmy spokojnie . Był to ogromny budynek , w środku którego było kasyno połączone z klubem i hotelem na najwyższych piętrach . Wszędzie gdzie tylko sięgał wzrok było widać przepych . Kryształowe żyrandole , srebrna zastawa dla VIP-ów , ogromny bar z najlepszymi trunkami na świecie . Chłopaki od razu poszli do baru po drinki . Tom , z Kelsey na kolanach zaczął grać przy jednym ze stołów , towarzyszyli im Max i Jay , który jednak po chwili poszedł ponownie do baru . Siva i Nareesha poszli na parkiet . Ja stałam tak i przyglądałam się wszystkiemu , Nathan pociągnął mnie za rękę :
- ... okey ? - usłyszałam , potrząsnęłam głową żeby wrócić do rzeczywistości
- Co ? - spytałam a Nathan wywrócił oczami
- Nie no ja zwariuje z tobą ! - powiedział zirytowany a ja szybko go pocałowałam żeby się uspokoił
- To co mówiłeś ? - spytałam
- Że idę na dziwki - mruknął obrażony
- Nathan ... - zamruczałam mu do ucha - Nie obrażaj się na mnie - dodałam i namiętnie go pocałowałam
- Powiedziałem , że pójdziemy potańczyć a potem dołączymy do reszty - powiedział a ja kiwnęłam głową . Poszliśmy na parkiet , było świetnie . Wszędzie były specjalne klatki dla kobiet , które tańczył tam w skąpych ubraniach , parkiet był ogromny i bawiło się na nim mnóstwo ludzi . Zaczęliśmy tańczyć , po kilki szybkich piosenkach DJ ogłosił :
- To teraz każdy odwraca się i tańczy jeden kawałek z osobą po swojej prawej stronie .
Zaśmiałam się i zrobiłam jak kazałam DJ , wyszło że miałam tańczyć z jakąś roześmianą dziewczyną . Nathan odwrócił się dość niepewnie , po jego prawej stronie stała Jenna . Skąd ona się tam wzięła ?
Przepraszam , że tak długo !!!
Miałam strasznie mało czasu na pisanie ; / Mam nadzieję , że mi wybaczycie ;***
Rozdział taki se -,-
Mogłam napisać lepiej ;|
Dziękuje za tyle wejść i komentarzy !
Jesteście naprawdę świetne ! ;***
Kocham was !!! <3333
Subskrybuj:
Posty (Atom)