Tak się wystraszyłam , że podskoczyłam a potem oparłam się o barierkę :
- Nathan prawie umarłam na zawał ... - wydusiłam a on z nie dowierzeniem patrzył na papierosa w mojej ręce
- Dlaczego mi nie powiedziałaś , że palisz ? - spytał a ja uniosłam rękę żeby dokończyć fajkę ale on wyrwał mi ją z ręki i wyrzucił ją
- Ej ! Nie powiedziałam ci bo wiedziałam jak zareagujesz - mruknęłam
- Albo fajki albo ja - powiedział i skrzyżował ręce na piersi , przygryzłam wargę
- Ale to jest silniejsze ode mnie ... - jęczałam
- Dobra idę się ubrać - mruknął i poszedł do środka , pobiegłam za nim i złapałam go za rękę , odwrócił się przodem do mnie z miną " Co jednak nie ? "
- Nathan ja spróbuje rzucić palenie .... dla ciebie - powiedziałam a on się uśmiechnął
- Dobra , pomogę ci - powiedział a ja chciałam go pocałować ale on przykrył mi usta swoją dłonią i zrobił obrzydzoną minę
- Nie pocałuje cie dopóki nie pozbędziesz się tego smrodu papierosów - mruknął i poszedł do sypialni .
Poszłam do łazienki umyłam zęby , zjadłam mandarynkę i popsikałam włosy mgiełką , żeby Nathan nie marudził . Weszłam do sypialni a Nath leżał na boku , podpierał się prawą rękę . Podniósł lewą rękę i palcem wskazującym zrobił gest " Chodź tu " . Położyłam się obok i pocałowałam go w usta :
- No , już lepiej - mruknął i położył się na mnie .
Całowaliśmy coraz namiętniej ale chyba obydwoje wiedzieliśmy , że dopiero co się pogodziliśmy i nie tak od razu pójdziemy do łóżka . W końcu przestaliśmy się całować i postanowiliśmy iść spać . Położyłam się na ramieniu Nathana którym mnie obejmował i trzymałam jedną nogę pomiędzy jego nogami . Już zapomniałam jak dobrze śpi się w jego ramionach . Rano obudził dźwięk telefonu , jeszcze zaspana wyswobodziłam się z objęć ciągle śpiącego Nathana i odebrałam telefon :
- Halo ? - wymamrotałam
- Wstawaj , Sidney . O 14.00 masz sesje do magazynu więc jestem u ciebie o 13.30 . Mam nadzieję , że jak do ciebie przyjadę to będziesz ubrana i w ogóle ... - usłyszałam Jennę i mimowolnie się uśmiechnęłam spoglądając na śpiącego Nathana
- Dobrze Jenna - powiedziałam ze śmiechem i rozłączyłam się .
Położyłam się na łóżku i zaczęłam się przeciągać . Po chwili poczułam jak czyjaś ręka wkrada mi się pod koszulkę . Uśmiechnęłam się a ręka podciągnęła mi bluzkę tak , aby odsłonić mi brzuch . Poczułam jak Nathan całuje mnie po brzuchu będąc cały czas pod kołdrą . Nagle poczułam łaskotanie :
- Nathan łaskoczesz mnie brodą - zaśmiałam się a on wychylił głowę spod pościeli
- Nie miałem czasu się ogolić , kotku - mruknął i znowu zniknął pod materiałem a ja poczułam delikatne pocałunki na skórze pod biustem
- Kochanie ale ja muszę się ubierać bo jadę na sesje - powiedziałam rozmarzona bo coraz bardziej poddawałam się pocałunkom Natha
- Mhmmmm zaraz ... - mruknął w odpowiedzi i zaczął mnie całować po szyi delikatnie drapiąc mnie swoim zarostem
- Nie ... teraz . Wywalą mnie z pracy i co ja zrobię ? Chyba nie chcesz mieć bezrobotnej i jakieś niedorobionej dziewczyny ... - wymruczałam
- Zamknij się ... - zaśmiał się Nathan i zaczął mnie namiętnie całować .
Całowaliśmy się coraz namiętniej , zmieniliśmy pozycje i teraz ja byłam na górze . Siadłam na nim okrakiem a Nathan położył ręce na moim tyłku , wyprostowałam się i spojrzałam na niego z góry :
- Co ? - zaśmiał się
- Nic - powiedziałam i pochyliłam się nad nim podciągając mu koszulkę , Nathan włożył mi ręce za majtki i ścisnął mnie za pośladek . Zaśmiałam się i zaczęłam go zachłannie całować . Przekręciliśmy się , Nathan znowu wszedł pod kołdrę i zaczął ściągać mi majtki gdy nagle usłyszeliśmy zgrzyt klucza w zamku . Obydwoje zerwaliśmy się na równe nogi , zaczęliśmy gorączkowo zbierać ubrania Nathana a ja między czasie zakładałam majtki , który mi ściągnął . Wepchałam go do łazienki , rzuciłam mu ubrania i zamknęłam drzwi w momencie gdy do sypialni weszła Jenna :
- Miałaś być ubrana - powiedziała krzyżując ręce na piersi z głupim uśmiechem
- Już się ubieram ! - zakomunikowałam i szybko założyłam te ubrania
- A gdzie masz Nathana ? - spytała z uniesioną brwią
- Jest w łazience - powiedziałam i jak na zawołanie z pisuaru wyłonił się Nath
- Jenna to Nathan , mój chłopak . Nathan to mój ochroniarz i kierowca , Jenna - przedstawiłam ich sobie a oni uścisnęli sobie dłonie
- Przykro mi Nathan ale muszę zabrać Sidney na sesję - powiedziała Jenna
- No trudno - westchnął Nath i pocałował mnie w usta
- Zadzwoń jak będę mógł do ciebie przyjechać - powiedział - Miło było cie poznać Jenna - dodał i wyszedł .
Zaczęłam pakować niezbędne rzeczy do torebki :
- Ale masz ładnego chłopaka - powiedziała gdy wychodziłyśmy z hotelu , uśmiechnęłam się
- Haha wiem - odpowiedziałam
- Zazdroszczę ... - dodała ale chyba nie miałam tego słyszeć .
Wsiadłyśmy do auta i odjechałyśmy . W firmie zrobiono mi makijaż , fryzurę i pomagano mi zakładać te wszystkie suknie . Najpierw miałam robione zdjęcia na zwykłym białym tle . Następnie pozowałam siedząc np : na kanapie albo na schodach . Po prawie 4 godzinach nadszedł czas na ostatnią sukienkę . Założyłam krótką , zwiewną sukienkę i inne dodatki a potem zostałam zaprowadzona do jakiegoś innego pokoju . Okazało się , że w środku było jeszcze jedno miejsce do sesji . Pokój był urządzony jak sypialnia w pałacu , było tam pięknie . Na środku pokoju stało wielkie łoże z baldachimem a obok toaletka z wielkim lustrem , po prawej był balkon z wiszącymi przez barierkę kwiatami :
- Sidney ! - zawołał mnie fotograf więc podeszłam do niego
- Jak tu pięknie - powiedziałam a on się uśmiechnął
- Poczekaj aż zobaczysz swojego modela - powiedział a zrobiłam zszokowaną minę
- Modela ?! - wydusiłam
- No tak , to będzie taka sesja wiesz , że niby jesteście parą . Kilka zdjęć na balkonie jak się przytulacie , kilka jak siedzisz przy toaletce a on cie całuje , kilka jak ... - zaczął wymieniać jakie będę miała z nim zdjęcia ale ja mu przerwałam
- Nie będę się z nikim całować ! Nie było o tym mowy ! - zaprotestowałam
- Nie moja wina . Ja tylko wykonuje swoją prace . Dostałem takie wytyczne więc mam zrobić takie zdjęcia o jakie mnie proszą . Sidney ja wiem , że masz chłopaka ale zrób to dla mnie i daj sobie zrobić te zdjęcia . Moja córka ma dzisiaj urodziny i chciałbym do niej jak najszybciej przyjechać żeby dać jej prezent - powiedział a ja przygryzłam wargę
- No dobra ! - powiedziałam zrezygnowana
- Jest ! Kocham cie Sid ! - powiedział Jake ( fotograf ) i pognał gdzieś .
Jenna i Jake są w tym samym wieku , czyli mają po 23 lata . Są bardzo młodzi ale za to bardzo zdolni . Jake robi niesamowite zdjęcia a Jenna ma tyle pierwszych miejsc w karate , że głowa mała . Jake w zeszłym roku został ojcem i totalnie zwariował na punkcie swojej córeczki Sally . Po chwili Jake wrócił i stanął w drzwiach :
- Sidney , poznaj Justina - powiedział i odsunął się a za jego pleców wyłonił się wysoki , umięśniony facet o kruczoczarnych włosach i niesamowicie niebieskich oczach .
Maybe I'm a mad man
Maybe I'm a bad, bad, bad, bad man !
O matko słucham tego cały czas !!! Boska jest piosenka !!!!! Z resztą jak każda piosenka The Wanted ;p
Rozdział pisany baaardzo długo i raczej nie opłacało się na niego czekać -,-
Przepraszam ;* Dajcie znać czy podoba się wam rozdział ;)
Witam na moim blogu Werkę Migdzialenkę ;**** Mam nadzieję , że ci się u mnie podoba ;)
Kocham was laski moje ukochane ♥♥♥♥♥
Rozdział świetny
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Weny
Ty chcesz żebym Ci manto spuściła????!!!!!
OdpowiedzUsuńCo to za kolo???!!!!
Grrrrr....!!!!
No rzesz...
Genialny rozdział Kochana ;*****
Czekam na więcej ;P
Kocham Cię Córko ma Chrzestna :****
ZDZIEL TEGO MODELA PO MORDZIE! :D
OdpowiedzUsuńrano zjebany humor, teraz już nie ^^ bo impra u Hindusa, bo rok w #TWFanmily ♥
a tak wgl, prolog dodałam ;c chyba nie czytałaś ;c
uhuhuh, co będzie dalej? :D
next ♥
super rozdział
OdpowiedzUsuńco to za Justin ?
pisz szybko następny
Yeees!Wreszcie!!!!Niesamowity! Wspaniały!przeboski!!! Oby Nathan się nie dowiedział o sesji....bo coś tu nie gra z tym Justinem...Oby nie było intrygi!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejnego zajebistego nexta :**:**
Niesamowity ♥
OdpowiedzUsuńTylko wypierdziel mi stamtąd tego modela . !
Oby Nathan nie miał jej za to za złe ...
Oby ...
No, nic nie pozostaje mi nic innego jak czekać na następny ; pp
Zapraszam również do mnie : http://gladyoucame-storyofthewanted.blogspot.com/
Zajebisty rozdział :) Ale ja cię ostrzegam, że jak Nath zerwie z Sydney to przyjadę do ciebie i cię uduszę :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny:)
nie gniewaj się jeśli ten komentarz będzie beznadziejny , ale nie mogę przestać myśleć o ... ( miałam nie wspominać , bo nie obejrzysz , więc domyśl się . xd ) :c
OdpowiedzUsuńmi też ciągle to lata w głowie . :D
akurat fragment Jaya . ;p
Nathan chybaby na serio nie odszedł , gdyby nadal paliła ? :c
prawda ?
i jeszcze będzie ta sesyja . ;o
słicio focie . xd
jeśli Nath się dowie to będzie moja ukochana intryga ! :D xd
wiesz jak ja kocham intrygi prawda ? ;>
powiedz , żę to dla mnie , a dostaniesz .. ee ... nic , bo jestem biedna . xd
ach , ty mój BB . :*
kocham . ♥♥♥
Odpowiedz mi no na jedno pytanie... jak można tak świetnie pisać?!
OdpowiedzUsuńPo prostu nie mogę oderwać się od czytania twojego kolejnego genialnego rdz ;d Jesteś z w tym za dobra xd
Psaj dalej, bo ciekawi mnie, co sie stanie ^^
Wenki ;******
Zapraszam do mnie ;) http://thelastoftw.blogspot.com
Mam nadzieje, że będzie się to dało jakoś przeczytać xp
Liczę na twoją ocenę fachowcu ;*****
Świetny rozdział ;***
OdpowiedzUsuńMartwi mnie jedynie to podejście Jenny do Nath'a ;)
Czekam na next' ;***
Mychaaa ;***