Tomowi kopara opadła do pasa a ja morderczym wzrokiem wpatrywałam się w Nathana i Lisey :
- Nie no , nie wierze - wydusił Tom
- Serio ? Ja nie jestem zdziwiona - rzuciłam wkurzona
- Ale przecież on powiedział , że ty mu się podobasz . Nawet jakby tego powiedział to i tak widać - powiedział a ja wybałuszyłam oczy
- Co ?! - spytałam trochę za głośno i pociągnęłam Toma na ławkę , żeby Nath nas nie zobaczył
- No tak . Już na koncercie mu się spodobałaś - powiedział a ja siedziałam z nim na ławce i nie mogłam w to uwierzyć
- Chyba już mu się nie podobam - szepnęłam i spuściłam głowę
- Jemu czasami tak odwala . Nie martw się , jeszcze cie będzie błagał na kolanach o szansę a jeśli nie , to jest idiotą . Grzech odtrącać taką dziewczynę - powiedział i mnie przytulił . " Jaki on jest słodki , nie to co Nath . Niech sobie nie myśli , że mu tak od razu wybaczę . O nie , najpierw zemsta " pomyślałam .
- Chodź do niego - powiedziałam i zaczęliśmy iść w stronę fontanny . Obydwoje obejmowaliśmy się w pasie i tak jak Nathanowi , Tomowi byłam pod pachę . Podeszliśmy do Natha od tyłu i wyszliśmy mu na przeciw . Gdy nas zobaczył prawie zrzucił blondynkę ze swoich kolan :
- Nathan mamy iść na kolacje - powiedział Tom patrząc na niego gniewnie
- Eeeee ... jasne . Idźcie , ja was dogonię - wydusił w końcu .
Zauważyłam , że Lisey się na mnie dziwnie patrzy . Udawałam , że tego nie widzę i nie dałam po sobie poznać , że jestem zła na Nathana .
- Dobrze . Nie przedstawisz nas swojej dziewczynie ? - spytałam a Tom kaszlną żeby zdławić śmiech
- Lisey to Sideny i Tom . Tom , Sideny to Lisey - powiedział zmieszany a ja wyciągnęłam rękę do blondynki
- Cześć - rzuciłam ściskając jej dłoń
- Cześć , nie jestem jego dziewczyną - mruknęła i uścisnęła sobie również rękę z Tomem
- My idziemy już . Spotkamy się w domu - powiedziałam z uśmiechem i razem z Tomem zostawiliśmy ich samych .
Gdy byliśmy wystarczająco daleko oby dwoje wybuchnęliśmy śmiechem :
- Ale ty jesteś okropna - zaśmiał się
- Wiem , zasłużył sobie , a to dopiero początek - powiedziałam a Tom popatrzył na mnie czujnie
- Muszę pamiętać , żeby z tobą nie zadzierać - stwierdził z uśmiechem .
Doszliśmy do domu ale Tom zatrzymał się przed nim i złapał mnie za biodra , ja zarzuciłam mu ręce na szyje :
- Dzięki za miłe popołudnie . Bardzo mi się podobało - powiedział z uśmiechem
- Mi też . Musimy to powtórzyć - stwierdziłam z uśmiechem
- Tak , musimy - szepnął Tom i pocałował mnie delikatnie w usta . ON nie ja . Na początku chciałam go odtrącić ale zobaczyłam , że ktoś idzie w naszą stronę i odwzajemniłam pocałunek . Całowaliśmy się przez chwilę , gdy oderwaliśmy się od siebie obydwoje zadowoleni weszliśmy do środka . Tak jak myślałam , po chwili do salonu wszedł wściekły Nathan . " Tak , widział jak całuję się z Tomem " pomyślałam gdy mruknął , że nie jest głodny i obrzucił Toma morderczym spojrzeniem po czym wkurzony poszedł do siebie :
- Co mu jest ? - spytał Max
- Kto mieczem wojuje , od miecza ginie - powiedziałam z przekąsem a Tom wybuchł niepohamowanym śmiechem , reszta popatrzyła na niego dziwnie
- Dobra co zrobiliście ? - spytał szybko Jay przysuwjąc fotel do kanapy gdzie siedziałam z Tomem
- Nic , poznaliśmy jego koleżankę a on chyba nie chciał , żebyśmy ją poznali - powiedziałam krótko . Zjedliśmy kolacje i zasiedliśmy w salonie żeby coś obejrzeć . Ja poszłam go pokoju żeby się przebrać . Gdy już przebrana czesałam włosy usłyszałam pukanie do drzwi balkonowych .
Stryjenko ty mnie wykończysz xd Myślisz , że ja będę dodawać 2 rozdziały dziennie ? Żeby rozdział miał ręce i nogi to musisz mu dać trochę czasu xd Mam nadzieję , że się podoba ;p Boszz muszę zrobić tą intrygę bo nie dostanę skarpety -,-
A teraz UWAGA OGŁOSZENIE !!!!!
Moja Martyna w końcu ruszyła dupę i założyła bloga który jest TUTAJ ;p Mam nadzieję , że tak jak będzie go czytać bo z tego co mi o nim mówiła , będzie świetny !! ;***
Kocham was i dziękuję za 2300 wejść <333
JEEE BYŁ KIIIISSSS ^^
OdpowiedzUsuńkocham cię za to *.*
oj tam oj tam, dodawaj rozdziały póki jestem, niedługo zniknę na kilka dni, jeszcze za mną kuźwa zatęsknisz! xd
next babe :3
posuchaj mię . :D
OdpowiedzUsuńzasługujesz na skarpetę za ten rozdział . ;***
bardzo ładnie ci wyszło . ;p
wręcz zaiście . :)
jak wiesz jam troll to chcę więcej intryg bym chciała , ale przecież się nie pozabijają . . :(
nie no żarty . xd
bardzo mi się podoba intryga , tak z resztą jak reszta rozdziału . :D
brak słów . ^.^
Kocham cię , braciszkuu . ♥♥♥
o i jeszcze :
OdpowiedzUsuńale dżezz . xddd
Wspaniały rozdział
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie
Jak zwykle czekam na next
zgadzam się z ktosiuwną, jeszcze kilka rozdziałów, a sama Ci tą skarpetę wyszydełkujęę xdd
OdpowiedzUsuńMoja droga, założyłaś bloga, to tera haruj ;dd
Nie no żartuje, ale rozdział boski! Sidney myśli tak jak ja xd Ja też bym kissnęła Tomcia . xd
Buhahahahahaha
no i było buzi , buzi
OdpowiedzUsuńświetny rozdział
kocham tego bloga
weny
next pisz
No żem ja Cię chyba tam gołymi rękoma coś zrobię!!!!!
OdpowiedzUsuńNo do jasnej ciasnej co to ma być???!!!!!
No i ja teraz nie wiem co ja mam myśleć...
Nie dość że mam problem z moim opo to jeszcze muszę rozkminić Twój rozdział a to jest strasznie wciągające :*
Uwielbiam to jak piszesz i to nigdy się nie zmieni :D
Czekam na więcej :)
Kocham Cię Córciu Chrzestna moja najwspanialsza :*****
świetny rozdział
OdpowiedzUsuńale ciekawie się robi
następny szybko
nooo mamy już 9 komów :D to coo? xd
OdpowiedzUsuńNo to będzie się działo.;p
OdpowiedzUsuńZdaje mi się, że Nath się wkurzył jak dowiedział się, że Sidney idzie z Tomem i dla tego umówił się z tą Lisey.
Jestem 10 ^^
Czekam na next'a, pozdrawiam ;*
Nat.
Kochaaaaaaaaaaaaaaam to !!!
OdpowiedzUsuńMasz talent i go wykorzystujesz.
Czekam na więcej i oby było szybko bo nie wytrzymam
Ps. Zapraszam do mnie na bloga i liczę na komentarz http://follow-the-dream-the-wanted.blogspot.com/
Zgadzam się z Gumiśka, też bym go pocałowała :**
OdpowiedzUsuńRozdział świetny.
Kidy next?? Kiedy?? Kiedy?? Kiedy??
Kocham i czekam na następny!