wtorek, 7 sierpnia 2012

Rozdział 5 :]

- Sid ? Co jest ? - usłyszałam Rose w telefonie ale nie mogłam nic powiedzieć . Stałam i patrzyłam na Nathana który miał ręce w kieszeniach i uśmiechał się jakby wygrał milion na loterii.
- Rose ... oddzwonię potem ... - wydusiłam i rozłączyłam się od razu po czym schowałam telefon do kieszeni . "Zachowaj zimną krew , podobna jesteś ładna więc to wykorzystaj !" pomyślałam . Uśmiechnęłam się do niego odgarniając włosy :
- Nie uwierzysz mi , jeśli ci powiem że nie mówiłam o tobie , prawda ? - spytałam ze śmiechem na co on też się zaśmiał .
- Nie , nie kupie tego - powiedział ale zrobił minę jakby wpadł na pomysł - Chyba , że się ze mną umówisz - dodał unosząc brew a ja przez chwilę myślałam że się przesłyszałam .
- Z tobą ? Umówić się ? Eeee ... to chyba nie jest dobry pomysł - powiedziałam szybko uśmiechając się głupkowato . On zrobił zdziwioną minę .
- A to czemu ? - spytał przybliżając się do mnie , stał dokładnie na przeciwko mnie i mimo że miałam szpilki i tak byłam dużo niższa . Nie chciałam się z nim umówić od razu bo pomyśli , że jestem łatwa .
- Po prostu . Znam cie za krótko i nie potrafię ocenić czy mogę ci zaufać - odpowiedziałam co mi na myśl przyszło i chciałam go wyminąć ale on złapał mnie za nadgarstki i przycisnął do barierki .
- Tak ? Mnie można zaufać - powiedział dumnie . Zawiał wiatr i zwiał mi na twarz kosmyk włosów którego nie mogłam odgarnąć bo Nathan trzymał mnie na nadgarstki . Puścił jedną moją rękę i założył mi go za ucho a ja nie wiedziałam co zrobić . Gapiłam mu się w oczy jak idiotka a on słodko się uśmiechał i też patrzył w moje . 
- Co wy dajecie ? - usłyszałam zdziwiony głos Toma . Obydwoje odskoczyliśmy od siebie  .
- Nic - rzuciłam i uśmiechnęłam się do obydwóch .
- Jasne ... młody chodź pogadać - powiedział Tom patrząc na mnie i Natha podejrzanie . Oni weszli do pokoju Nathana a ja szybko napisałam sms do Lili i Rose żeby weszły na skype 'a . Po chwili już rozmawiałyśmy na wideoczacie . Opowiedziałam im wszystko . Obydwie ochrzaniły mnie o to , że nie chciałam się umówić z Nathem . No Lily trochę udawała , że jest zła . Niestety dziewczyny nie mogły do mnie przyjść bo jutro jadą warsztaty taneczne i wracają za miesiąc więc cały dzień się pakują . Pożegnałam się z nimi i życzyłam dobrej zabawy po czym wyłączyłam laptopa . Usłyszałam jak drzwi do pokoju Nathana otwierają się i zamykają . Okazało się że cały zespół się u niego zebrał . Wyszłam na czworaka na balkon i zaczęłam podsłuchiwać , obserwowałam pokój lekko wychylona zza ściany mimo , że zasłaniała mnie firanka oni i tak mogliby mnie zauważyć . Ale całą uwagę skupiali na Nathanie :
- Młody , nie pozwalaj sobie ! - to był chyba Tom
- Ale o co ci chodzi ? - spytał Nathan 
- Nie dowalaj się do Sidney bo nie masz szans - warknął Jay a mnie zatkało .
- O co wam chodzi ? Jest dla was za młoda - rzucił gniewnie Nathan
- No i co ? Jest taka seksowna , że różnica wieku jakoś mi nie przeszkadza - powiedział Tom a ja otworzyłam szeroko oczy ze zdziwienia . " Ja seksowna ? Kurde mam tak napisane na piżamie ale to wszystko ! " pomyślałam otępiała i słuchałam dalej .  
- Tom dobrze mówi . Słuchaj , młody , założę się z tobą o co tylko chcesz , że jej nie zdobędziesz tylko któryś z nas - wyzwanie rzucił Max
- Zdobycie w sensie ? - dopytywał się Nath
- Seks to przesada . Ten , który pierwszy się z nią umówi i pocałuje się z nią tylko tak konkretnie , to wygrywa - powiedział Tom
- Dobra ten kto wygra przez tydzień rozkazuje przegranym . To kto przyjmuje wyzwanie ? - spytał Max
- Ja - rzucił Jay
- I ja - mruknął Tom
- Ja mam dziewczynę więc odpadam . Będę sędziom - stwierdził Siva
- Nathan a ty nie ? Tchórzysz ? - spytał złośliwie Tom
- Jak zwykle ! - zaśmiał się Jay
- To nie jest dobry pomysł . Sidney się wkurwi , jak się o tym dowie - powiedział i popatrzył ukradkiem na mnie przepraszającym wzrokiem a ja zamarłam . Uścisnęli sobie dłonie a ja oczadziała szybko wróciłam do swojego pokoju .      

Hehehe jest ;d Rozdział dedykuję mojej Martynce , wracaj z tej Anglii ( wiem że dzisiaj lecisz ;p ) bo zdycham tu bez ciebie ! ;* Mam nadzieję , że wam się podoba ;)
Kocham was dziewczęta <333
8 komentarzy = rozdział :]  

12 komentarzy:

  1. jedno słowo: WOW! moja mina jak czytałam z tym zakładem, była dokładnie taka: :O
    brak mi słów! :o ten rozdział jest tak nieziemski! ♥
    dawaj next ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow wow i wow
    nie no -bije pokłony MADAME!!!
    to jest genialne
    pisz next tylko szybko!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham <3
    Kurwa pisz następny bo nie wytrzymam xdd

    OdpowiedzUsuń
  4. jesteś genialna
    kocham to opowiadanie
    pisz szybko next
    weny

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie, dosłownie i szczerze... nie wiem co mam Ci Skarbie napisać! Jestem pod tak ogromnym wrażeniem, że żadne słowa nie oddadzą mojego zachwytu :)
    No po prostu chowam się przy Tobie!
    Za ten rozdział powinni dać Ci Oscara!!!
    Kocham Cię moja Ty najdroższa :***
    I czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Baaaaardzo mi się podoba ;]
    Uśmiałam się przy tym "...Kurde mam tak napisane na piżamie ale to wszystko !..." xd
    Czekam na next'a i pozdrawiam Nat. ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Suuuuper rozdział :*
    koooocham to opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. no, teraz 9 kom :D ja chcę dziś nexta! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. o matko :O
    jaki szok ! :D
    szybciutko zabieraj się za pisanie kolejnego rozdziału ;)
    zazdroszczę Ci takich zajebistych pomysłów ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. Co za zakład? Ale bym im nakopała do dupy. Bawić sie kobietami...kto to widział ?! Pewnie każdy, no ale nie w tym rzecz. Mam nadzieję, że będa mieli nasi szowiniści nauczkę.
    Kasiu życzę Ci weny, pelnego spokoju i zakupów przed szkołą . xd
    Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki boski rozdział!
    Kocham Go!Ciebie też kochana!
    Jaki zakład?? Jakie szuje!

    OdpowiedzUsuń