- Szlak jasny mnie zaraz trafi ! - wrzasnęłam sama do siebie .
Nie mogłam wybrać nic odpowiedniego na to głupie przyjecie . Ciągle miałam wrażenie , że wyglądam za mało "elegancko" . Przez balkon zobaczyłam , że chłopaki wjeżdżają na podwórko . Weszli do domu i oczywiście rozsiedli się w salonie , słyszałam jak kłócą się o miejsce i pilot , po chwili telewizor już chodził a któryś krzyknął " Już jesteśmy ! " . Wkurzona zeszłam na dół :
- A wy co kurwa ?! Jazda do mojego pokoju ! Przez was idę na to zasrane przyjęcie to chociaż pomóżcie mi wybrać ubranie ! - krzyknęłam i poszłam do siebie a oni potulnie za mną .
Siedli na moim łóżku a ja pokazałam im dwa zestawy ubrań , czyli sukienek i butów . Popatrzyli na nie :
- Załóż je - powiedział Jay
- Po co , przecież je widzisz - warknęłam
- Ale nie wiemy jak ty w tym wyglądasz - powiedział Tom a ja wywróciłam oczami i zabrałam wszystkie ubrania . Weszłam do łazienki i założyłam pierwszy zestaw , wyszłam i podeszłam do nich :
- No i ? - spytałam zniecierpliwiona bo każdy z nich przyglądał mi się z uśmiechem
- Chodź bliżej - powiedział Max z głupim uśmieszkiem na twarzy za co dostał w czapę od Nathana
- Ślepy jesteś ? - spytał przez zęby
- To co może być ? - przerwałam im
- Ładnie ale pokaż się w ten drugiej kiecce - powiedział Nathan .
Znowu poszłam do łazienki , założyłam drugi zestaw i wyszłam do nich :
- Ooooo ! - powiedzieli równo
- Czyli to ? - spytałam dla pewności
- Tak - stwierdzili znów równo
- Okey dzięki - rzuciłam a chłopaki wyszli z pokoju , Nathan został
- Rozsuniesz mu sukienkę ? - spytałam a on ze znudzoną ją rozsunął , popatrzyłam na niego zdziwiona
- Co ci ? - spytałam ściągając sukienkę a zakładając bluzkę i spodnie
- Nawet się ze mną nie przywitałaś tylko wydarłaś się żeby ci pomóc - powiedział udając naburmuszone dziecko , skrzyżował ręce na piersi i zrobił dzióbek ustami , zaśmiałam się
- Mój mały Nath nie dostał buziaka od mamusi ? - spytałam siadając na nim okrakiem , on był w tej samej pozycji co wcześniej ale uśmiechnął się pod nosem
- Ta ... mamusi . Gdybym miał taką mamę to bym chyba umarł -zaśmiał się
- Mamusia da ci buzi - powiedziałam jak to małego dziecka i dałam mu delikatnego buziaka , ledwo dotknęłam jego ust , odsunęłam się od niego a zrobił zszokowaną minę
- I co to tyle ?! - spytał z wyrzytem
- Tak , od mamusi tylko tyle - powiedziałam a on położył się na łóżku a ja na nim , przekręcił się i leżał pochylony nade mną
- Trochę za mało jak dla mnie , jestem dużym chłopcem i potrzebuję trochę więcej . Dużo więcej - zaznaczył i pochylił się tak żebym mogła go pocałować
- Dobrze - mruknęłam i pocałowałam go .
Całowaliśmy się coraz zachłanniej ale usłyszeliśmy pukanie do drzwi :
- Obiad młodzi - powiedział Seev i zeszedł na dół .
Niechętnie zeszliśmy na dół , zjedliśmy obiad :
- Jay przynieś mi colę - powiedział Tom żując frytkę , " No tak , zakład " pomyślałam
- Już - loczek powlókł się do lodówki i podał ją Tomowi
- Max pożyczysz mi koszulę - powiedział a łysy kiwnął głową
- Co wy mu się poddajecie ? - spytał "zdziwiona "
- Nie ważne - szybko rzucili .
Po obiedzie każdy poszedł do siebie żeby się przebrać . Założyłam sukienkę wybraną przez chłopaków a włosy lekko pokręciłam . Zrobiłam sobie delikatny makijaż . Stanęłam przed lustrem :
- Wygląd masz , tylko teraz nie zrób z siebie idiotki przed ludźmi rodziców - powiedziałam sama do siebie drżącym głosem
- Sideny jedziemy ! - usłyszałam wołanie Nathana z podjazdu .
Wzięłam głęboki wdech i zeszłam do chłopaków . Chłopaki zagwizdali na mój widok , oni też świetnie wyglądali . Wsiedliśmy do limuzyny i odjechaliśmy . Po 15 minutach byliśmy na miejscu . Stanęłam przed wielkim budynkiem i popatrzyłam na niego przerażona , Nathan złapał mnie za rękę , uśmiechnął się i pociągnął mnie lekko w stronę wytwórni .
WANTED WORLD !!!! Nie ogarniam tego bo wszystko po Anglińsku ale i tak mam jare xd Ja chcę nową płytę , teledysk ...i w ogóle xd Mam zrobioną skarbonkę na pieniądze na koncert ( o ile będzie , jeśli nie to kupie sobie 2 Conversy ^^ ) Co to rozdziału to mam nadzieję , że nie wyszło tragicznie ;p Jutro wraca moja Martyna !!!! TUTAJ jest jej blog i zapraszam gorąco do komentowania go ;)
Kocham was dziewczyny <3333
Zajebiste <3
OdpowiedzUsuńPisz szybko następny :*
Szybko następny
OdpowiedzUsuńZajebisty
Świetny
Wspaniały
świetny
OdpowiedzUsuńAaa supeeer ;***
OdpowiedzUsuńJak tam an tym przyjęciu ;))
Pisz, bo nie wytrzymam ;***
Mychaaa ;***
świetne
OdpowiedzUsuńciekawi mnie to przyjęcie
czekam na następny
Wspaniały!!! ♥
OdpowiedzUsuńSidney sobie poradzi, to duża dziewczynka xd z dużym chłopczykiem.
Będzie git majonez ;d
Next'a proszę.
Weny i pozdrawiam Nat. ;**
no i jest 8 kom :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział stryjenko! :D
next please ♥
No moja Kochana Kasiu ;****
OdpowiedzUsuńJa Cię Ubóstwiam za to co Ty wyprawiasz!!!!!
Nie wiem, jak można pisać takie wspaniałe opowiadanie...
Znaczy wiem!
Bo Ty masz OGROMNY TALENT!!!!!
I jestem z Ciebie dumna że go tak cudownie wykorzystujesz :D
Kocham Cię Córko Ty moja Chrzestna :****
JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!
Też Cię kocham!!
OdpowiedzUsuńRozdział świetny.
Jak Ty to robisz, że dodajesz takie cuda??