Wrzasnęłam jak opętana i wyrwałam temu czemuś kostkę z uścisku . Już miałam krzyczeć " na pomoc " gdy usłyszałam dławiony śmiech . Potem usłyszałam drugi śmiech ale już nie dławiony , zajrzałam pod łóżko i zobaczyłam tam dwóch chłopaków :
- Jay , Max ! - krzyknęłam i zeszłam z łóżka a oni ( z trudem ) wydostali się spod niego
- Co wam do łba strzeliło ?! - krzyknęłam trzęsąc się .
Do pokoju wbiegł Nathan w spodniach od dresu gdy nas zobaczył od razu mnie przytulił
- Co jest ? Słyszałem krzyk - powiedział patrząc na chichoczących chłopaków
- Przestraszyliśmy ją - powiedzieli dumnie i przybili piątkę
- Idioci , przez was już nie zasnę - powiedziałam wkurzona ciągle przytulając się do Natha
- E tam , przeżyjesz . My idziemy , dobranoc - powiedział Max jakby nigdy nic i razem z Jayem wyszedł .
Popatrzyłam na łóżko i niechętnie do niego podeszłam puszczając Natha , ale on złapał mnie za rękę :
- Chodź , będziesz spać ze mną - powiedział a ja zrobiłam zdziwioną minę
- No chyba nie - powiedziałam oburzona
- Tylko spać - dodał ubawiony
- Dobra ale pod warunkiem , że mnie nie tkniesz - powiedziałam a uśmiech zeszedł mu z twarzy
- No dobra - mruknął i razem poszliśmy do niego .
Nathan zaczął ściągać dres a ja popatrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami :
- No co ? Chyba nie myślisz , że będę spał w dresie - powiedział i ściągnął spodnie po czym położyliśmy się na łóżku . Nathan objął mnie ramieniem a ja powoli się do niego przytuliłam , leżeliśmy chwilę w ciszy :
- Mógłbym się przyzwyczaić - zamruczał przybliżając się do mnie ale ja zatrzymałam jego twarz rękę
- Obiecałeś , że mnie nie tkniesz - powiedziałam zabierając rękę z jego twarzy
- Kłamałem - mruknął i namiętnie mnie pocałował .
Po kilku minutach Nathan włożył mi rękę pod bluzkę i zaczął ją delikatnie podciągać odsłaniając mi brzuch . Oderwałam się od niego i odwróciłam się do niego tyłem leżąc na boku . On przytulił mnie od tyłu :
- Przepraszam , po raz kolejny - powiedział cicho a ja odwróciłam się do niego przodem
- Nie rób głupstw to nie będziesz musiał mnie przepraszać - powiedziałam wkurzona i przytuliłam się do niego ucinając rozmowę , ciągle się bałam . Nie chciałam już z nim gadać i nie wiem czemu ale jakoś nie umiałam się już cieszyć jego pocałunkami , to pewnie przez tą Lisey . A poza tym ja sypiam tylko ze swoimi chłopakami a nie chodze z Nathem .
- Całowanie cie nie jest głupie - powiedział po chwili ciszy ale ja nic nie odpowiedziałam .
Po bliżej nie określonym czasie usnęłam .
Rano obudziła mnie rozmowa . Otworzyłam leniwie oczy i zobaczyłam że w nogach łóżka stoją wszyscy członkowie zespołu , którzy patrzą się z wytrzeszczem oczu na mnie i ciągle śpiącego Nathana , który nie wiadomo jakim cudem spał słodko przytulony do mojego brzucha . Przerażona szturchnęłam go a on się obudził :
- Jest coś o czym nie wiemy ? - spytał Jay
- Czyli co na przykład ? - odpowiedziałam pytaniem
- Jesteście razem ? - spytał Tom , wydawało mi się że był smutny a za razem zły
- Nie ! - powiedziałam - Jay i Max mnie przestraszyli więc poszłam spać do Nathana , to wszystko , do niczego nie doszło - dodałam szybko
- A szkoda - mruknął Nath za co dostał ode mnie poduszką
- Wiesz Nath że tata Sidney by cie zabił - zaśmiał się Seev
- Won z pokoju ! - wrzasnęłam zniecierpliwiona a oni posłusznie wyszli .
Wstałam z łóżka ale Nath złapał mnie za rękę :
- Co z zakładem ? - spytał cicho
- Pocałuje cie w weekend jeśli niczego nie wymyślisz . Jeszcze raz mnie wkurwisz to przegrasz ten durny zakład - mruknęłam i wyszłam z pokoju .
Jest rozdział ;p Mam nadzieję , że się nie zawiodłyście ;) To 13 rozdział i oby nie okazał się felerny xd Witam na moim blogu Jessice Montez ;*
Kocham was dziewczyny i dzięki za 2900 wejść <3333
ten rozdział jest amazing . ♥
OdpowiedzUsuńzaisty i wgl . :D
jest chyba najlepszy ze wszystkich , o ile to możliwe . :p
nie pozwól się tym białym ludziom omamić murzynie. :D
i jedz maliny . xdd
ale jazz . :D
kobiety są eeee ! hahah. xdd
itp itd .
powiem szczerze , że ci zazdroszczę . :*
dałam ci już tą skarpetę ? bo jak tak to drugą dostaniesz do kompletu . ;>
next please . ♥
kocham cie chamie . ♥♥♥
Rozdział
OdpowiedzUsuńŚwietny
Zajebisty
Extra
czekam na następny
(obym nie musiała długo czekać)
:*
Super , jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :pe
uhuhuhhuhuhuhuhuuhuh :3 o, mam 54 tweety nowe, przez ciebie xd f*ck xd się zaczytałam xd
OdpowiedzUsuńaww, świetny rozdział ♥ kocham cię wiesz? :D ty moja stryjenko :3 ale kuźwa jestem nakręcona, to przez ten trening xd jeszcze nigdy w trakcie jednego meczu treningowego nie strzeliłam tyle bramek O.o jestem z siebie dumna, jak tak będę grać w Giżycku to zajebiście ^^
next :D
uhuhuhuhu :D
OdpowiedzUsuńAle się porobiło :)
rozdział jest rewelacyjny <3
czekam na następny :*
Zapraszam tu jest link http://kochaj-siebie44.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńNie grzeczny Nathan :p
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy po zakładzie będzie z Nathanem czy z innym chłopakiem.
Czekam na następny wspaniały, iper-hiper-zaisty rozdział. :D
Pozdrawiam, weny Nat. ;**
Super rozdział
OdpowiedzUsuńnastępny proszę
Świetny rozdział ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta...xDD
Co będzie dalej??
Kocham ♥ ♥ ♥
No uwielbiam ten rozdział!!!!
OdpowiedzUsuńkurcze ale ja uwielbiam każdy Twój rozdział :)
I tu jest problem bo piszesz coraz to wspanialsze rozdziały :*
I ja nie umiem wyjść z podziwu dla Twojego zacnego TALENTU :******
No po prostu mrrrraaaauuuu :D
Jak zaczęłam czytać, że wtulają się w siebie... to odpłynęłam normalnie ;)
Ja chcę już kolejny rozdział :D
Kocham Cię Kasiu moja najdroższa :****
Bosko! Jeju, dawaj szybko nexta :)
OdpowiedzUsuń