Wskoczyłam na łóżko i zaczęłam po nim skakać jak małe dziecko , które cieszy się z nowej zabawki . Post w całości brzmiał :
" Jesteśmy teraz w drodze do Londynu . Nowy teledysk będzie kręcony właśnie tutaj ! Spędzimy tutaj cały miesiąc bo nagrywamy nowe kawałki i gramy parę koncertów ! Cieszycie się ?! "
Ja się cieszę ! I to jak ! Nareszcie ! Koncerty chłopaków w Londynie i nowy teledysk . Czy może być coś piękniejszego ? Od razu ochrzaniłam Lili i Rose za to , że nie powiedziały mi od razu . Tłumaczyły się tym , że ja wg nie miałam się dowiedzieć bo to miała być niespodzianka . Chciały mnie zabrać na koncert bo jest jakaś szczególna okazja . Szczerze mówiąc nie wiedziałam jaką więc podziękowałam za to i wybaczyłam im . W końcu dziewczyny wyszły z twitera a ja szybko zadzwoniłam do taty . " Błagam , odbierz ! " - prosiłam w myślach po kilku sygnałach usłyszałam upragnione :
- Tak Sidney ?
- Tato , wiesz że kocham The Wanted ? - spytałam słodko i usłyszałam westchnięcie po drugiej stronie
- Tak , wiem . Chcesz bilet na koncert , prawda ? Już się dowiedziałaś ? - spytał z westchnieniem
- Dziewczyny mi powiedziały - powiedziałam - A co , to źle ? - spytałam smutno
- Tak bo to miał być prezent urodzinowy - powiedział a ja zamarłam . " O fuck ! Ja mam jutro urodziny , zupełnie zapomniałam " pomyślałam
- Jeśli załatwisz bilet mi i dziewczyną , to to będzie najlepszy prezent świata ! - powiedziałam radośnie
- No dobrze , skoro tak mówisz . Muszę kończyć bo zaraz wychodzę na przyjęcie - powiedział ale usłyszałam jeszcze : - Lucy ( moja mama ) ! Załatw 3 najlepsze bilety na tych chłopaków ! - i się rozłączyłam . Wyłączyłam laptopa i wzięłam prysznic . Założyłam moją czadową piżamę , czyli majtki i wielką koszulkę z napisem " Check Me " i położyłam się do łóżka . Po godzinie męczarni w końcu usnęłam .
~ Następnego dnia ~
Rano wstałam i odprawiłam swój rytuał . Prysznic , ciuchy i zeszłam na dół a tam ku mojemu zaskoczeniu , rodzice ! :
- Cześć - przywitałam się i siadłam przy stole razem z nimi i zaczęłam smarować chleb dżemem
- Cześć - odpowiedzieli dziwnie uśmiechnięci - Wszystkiego Najlepszego ! - dodali równo
- Heh , dzięki - rzuciłam i pocałowałam ich w policzki
- Tu masz prezent numer 1 - powiedział tata i podał mi pieniądze - To na imprezę - dodał z uśmiechem na co ja mruknęłam licząc je " super , dzięki "
- To prezent numer 2 - powiedziała mama i podała mi bilety w pierwszym rzędzie z wejściem dla V.I.P - ów na dzisiejszy koncert
- O Matko , dziękuję !- wrzasnęłam i zaczęłam ich ściskać
- To niedaleko więc możecie iść na piechotę , poza tym pewnie i tak nie będzie gdzie zaparkować - rzucił tata gryząc kanapkę
- Jasne . Potem pójdziemy do klubu i wynajmiemy sa... - zaczęłam ale mama mi przerwała
- Sala jest zamówiona . Ta kasa jest na alkohol - powiedziała niezbyt zadowolona
- Aha to super . Kocham was ! - powiedziałam i już chciałam iść a górę ale tata zawołał
- Ej chodź jeszcze na chwilę ! - więc się wróciłam
- Jest 3 prezent - powiedział z uśmiechem - Tylko , że zobaczysz go jutro więc bądź w stanie iść do ludzi po imprezie . My idziemy do pracy , zobaczymy się rano - mruknął na co ja kiwnęłam głową i pognałam na górę . Zadzwoniłam do dziewczyn i powiedziałam im wszystko . Umówiłyśmy sie na zakupy w końcu nie mogę iść w byle czym . Koncert kończy się około 21 więc pewnie do 22 będziemy za kulisami a potem pójdziemy na imprezę . Okazało się , że dziewczyny gadały z moimi rodzicami i zaprosiły ludzi . Po 4 godzinnych zakupach i wizycie u kosmetyczki ubrałyśmy się w zakupione ubrania i podekscytowane poszłyśmy na koncert .
Jest rozdział ;) Nie zbyt mi się podoba i wiem że miało być więcej akcji ale to dopiero w następnym rozdziale bo dziś nie miałam weny a nie chciałam zawalić tej akcji ... Kurczę chyba wam się nie podoba bo mało wejść mam ;/ Ale może jeszcze się wszystko rozkręci ;p Ten rozdział jest z dedykacją dla Gumiśki ^^
Ale chcę jeszcze podziękować za wszystko mojej mamie i stwierdziłam , że to opowiadanie jest w pewnym stopniu pisane dla ciebie ;***
Kocham was i pozdrawiam czytelników tego bloga <3333
8 komentarzy = rozdział
Rozdział Boski <3
OdpowiedzUsuńTamto opowiadanie co pisałas z Martyną było
zarąbiste, tyylko szkoda, że się tak skończyło :(
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
Nie marudź, że masz mało wejśc dopiero masz 1 rozdział. Jak ja miałam pierwszy rozdział to miałam może ze 130 wejść, moze nawet i mniej.
Weny życzę i mam nadzieję, że nie długo pojawi sie kolejny rozdział.
Pozdrawiam inka <3
super rozdział
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co wydarzy się na koncercie
pisz szybko następny
Nie mogę doczekać się następnego rozdziału
OdpowiedzUsuńuhuh, też bym chciała taki prezent :3 ;c pomarzyć, kuźwa zawsze można...
OdpowiedzUsuńrozdział super, nie marudź pisz następny! :D
Uhuhuh... :D
OdpowiedzUsuńJaaa marze o takim prezencie xdd
Rozdział super <3
I nie pieprz głupot, bo nakopie ci na tyłek ^^
Weny :*
Aaaaaa.... nie marudź, że mało akcji mi się bardzoo podoba.
OdpowiedzUsuńTaki jakiś klimat fajny czuję na twoich blogach ;p
Mom please ja chcę taki prezent...
Poczekaj z tydzień i będziesz miała ponad 1000 wejść.
Weny życzę skoro mówisz, że ci jej brak chociaż wgl tego nie odczuwam bo rozdziały są Meeeeeeeeeeega ♥ !
Czekam na nn które mam nadzieję niedługo.
Pozdrawiam Nat. ;***
Rozdział pierwszy oczarował mnie!
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek tego opowiadania a ja już z niecierpliwością oczekuję następnego rozdziału!!!
Co Ty ze mną wyprawiasz dziewczyno???!!!!
Masz TALENT moja Kochana :****
I po raz setny to powtórzę ale muszę to zrobić... JESTEM Z CIEBIE DUMNA!!!!
I Twoja mama dla której piszesz to opowiadanie z pewnością także jest :)
Kocham Cię Córko ma Chrzestna :****
Czekam na więcej :)
boskieboskieboskie! *.*
OdpowiedzUsuńpisaj nastepny!
Świetny blog, rozdział również.
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie zaciekawiłaś, będę tu często wpadać
Zapraszam:
http://music-is-my-weakness.blogspot.com/
Hej!Jak możesz tak mówić?!
OdpowiedzUsuńNie podoba?!
Jest świetny!
Weny na następny rozdział i pozdrowienia :)
Kochana, przepraszam, że komentuję dopiero teraz. Dzięki!
OdpowiedzUsuńI rozdział boski, nie gadaj tu bzdur ! :D